22 października 2020

Udostępnij znajomym:

Miliony osób w USA i miliardy na całym świecie liczą, że mające się wkrótce pojawić szczepionki pozwolą wszystkim i wszystkiemu powrócić do normy. Musimy jednak ostudzić nieco zbytni optymizm przypominając, iż planowane programy szczepień zapewnią nam pewną ochronę, ale nie zapewnią powrotu do normalnego życia.

Docierające do nas wiadomości na temat daty pojawienia się pierwszej szczepionki na Covid-19 są różne. “Pod koniec listopada” - mówią jedni, “tuż przed Bożym Narodzeniem” – informują inni, bardziej konserwatywne oceny wskazują na przyszły rok, konkretnie wiosnę. Wielu informacje te podnoszą na duchu, ale ważne jest, byśmy byli realistami i zdawali sobie sprawę, co ta konkretna szczepionka pomoże nam osiągnąć, a czego nie.

Przede wszystkim żadna nie jest w 100% skuteczna, choć niektóre mają bardzo wysokie wskaźniki i pozwoliły ludzkości na wyeliminowanie wielu groźnych chorób. Ewentualna szczepionka na Covid nie będzie należała do najbardziej skutecznych. W wielu krajach, w tym w USA, przyjęto założenie, iż skuteczność na poziomie 50% uznana będzie za zadowalającą.

Trochę matematyki

Aby dowiedzieć się, jaka część społeczeństwa byłaby odporna po jej przyjęciu, musimy pomnożyć odsetek zaszczepionej populacji przez skuteczność szczepionki.

Choć służby medyczne od lat marzą o wyniku powyżej 70%, to jak dotąd w Stanach Zjednoczonych liczba osób przyjmujących każdego roku szczepionkę na grypę nie przekracza 50%. Z tej liczby zdecydowaną większość stanowią dzieci oraz osoby powyżej 65 roku życia.

Można się więc spodziewać, że taki poziom pokrycia będzie można maksymalnie osiągnąć w przypadku szczepionki na Covid-19. Prawdopodobnie wynik będzie jednak dużo niższy, gdyż wiele osób obawia się, iż przyspieszone badania zaowocują niedoskonałym produktem.

Załóżmy więc, że skuteczność wynosi 50%, a liczba zaszczepionych to 50% społeczeństwa. Mnożymy te liczby przez siebie i uzyskujemy 25%. Tyle wyniesie średni wskaźnik ochrony dla całej populacji. Nieco wyższy będzie dla osób starszych, bo od tej grupy wiekowej – najbardziej narażonej - rozpocznie się program szczepień i w tej grupie odsetek szczepień jest zwykle najwyższy. Wśród mieszkańców poniżej 65. roku życia pokrycie będzie znacznie niższe ze względu na dużo mniejszy odsetek osób przyjmujących szczepionkę.

To za mało

To nie wystarczy do powstrzymania krążącego wirusa. 3/4 społeczeństwa pozostanie podatne na wirusa i nie będzie wiadomo, o które osoby chodzi. W takiej sytuacji zbytnie rozluźnienie zasad dystansu społecznego przypomina trochę rosyjską ruletkę.

Szczepionki nie tylko chronią pojedyncze osoby, ale także chronią całe społeczności poprzez przerwanie transmisji choroby.

Jeden z najlepszych przykładów pochodzi z brytyjskiej kampanii szczepień przeciwko zapaleniu opon mózgowych typu C pod koniec lat 90. Odnotowano 67% spadek liczby przypadków u niezaszczepionych dzieci, ponieważ były one chronione przez zaszczepione osoby dorosłe, z którymi miały kontakt.

Tak więc – mówią specjaliści - jeśli chcemy chronić większą część populacji przed Covid, potrzebujemy wysokiego poziomu szczepień, do tego we wszystkich grupach, a nie tylko o najwyższym ryzyku, co jest przez obecnie planowane.

To warunek powrotu do “normalności”.

W tym momencie uzyskanie wskaźnika szczepień powyżej 50% wydaje się mało prawdopodobne. Podobnie przekonanie młodych ludzi, by zaszczepili się nawet nie dla ochrony siebie, ale osób starszych w ich otoczeniu.

Nie ufaj politykom

Jeśli politycy mówią nam, że obecne ograniczenia w naszym życiu znikną w momencie wprowadzenia na rynek szczepień na koronawirusa – szerzą fałszywą nadzieję. Chcąc uniknąć zarażenia wciąż będziemy musieli stosować dotychczasowe ograniczenia i zasady dystansu społecznego. Oczywiście każdy sam oceni własną sytuację i potencjalne ryzyko i odpowiednio się do koniecznych zaleceń dostosuje. Każdy jednak powinien mieć świadomość, że pojawienie się szczepionki nie wyeliminuje zagrożenia.

rj

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor