Policjant z Elsberry w stanie Missouri zauważył w ubiegłym tygodniu czarnego niedźwiedzia na polnej drodze. Okazało się, że czarny niedźwiedź to Bruno, który po raz pierwszy widziany był w Wisconsin 10 maja, a miesiąc później przywędrował do Illinois, o czym informowaliśmy tutaj
W czasie tej podróży ludzie robili niedźwiedziowi zdjęcia i umieszczali je na specjalnej grupie na Facebooku: "Keeping Bruno Safe".
Liczebność grupy szybko wzrosła z około 300 członków do ponad 152 tysięcy, a jej założyciele uważają, że tak szybki wzrost wynika z faktu, że ludzie szukają kogoś lub czegoś, czemu mogliby kibicować w 2020 roku.
Dan Zalrenga z Missouri Department of Conservation powiedział, że dowiedzieli się o Bruno kilka dni temu, dodając, że każdy, kto zobaczy misia, może uważać się za szczęściarza, powinien co najwyżej zrobić zdjęcie, a następnie zgłosić lego lokalizację i usunąć się z drogi. Zarlenga przestrzegł, aby nie zbliżać się do niedźwiedzia i nie próbować go karmić.
Niedźwiedzie często podróżują przez stan Missouri. O tej porze roku młode samce udają się w podróż, aby znaleźć swoje terytorium i partnerkę.
Podróż Bruna wzbudza wiele emocji. Członkowie kibicującej mu na Facebooku grupy sprawdzają, czy Bruno ustanowi rekord najdłuższej migracji czarnego niedźwiedzia.
JM