11 czerwca 2020

Udostępnij znajomym:

Burmistrz Chicago i szef miejskiej policji oburzeni są na policjantów, którzy relaksowali się w biurze kongresmana Rusha na południu miasta, gdy dosłownie obok inni funkcjonariusze starali się zapanować nad chaosem na ulicach.

Nagrania pochodzą z kamer zamontowanych w budynku i biurze należącym do kongresmana. Burmistrz zapowiedziała, że miasto zidentyfikuje 13 policjantów, w tym 3 przełożonych i 10 szeregowych funkcjonariuszy widocznych na nagraniu, którzy w różnych pozycjach relaksowali się w pomieszczeniu. Nagrania pochodzą z poniedziałku, 1 czerwca, gdy przez miasto przelewała się najgorsza fala grabieży.

Sam kongresman Bobby Rush powiedział, że do jego biura przy 5401 S. Wentworth Ave. włamano się tego dnia wcześnie rano. Opisując nagranie Rush powiedział, że jeden z policjantów spał na kanapie, inny robił sobie kawę i popcorn, podczas gdy w pobliżu dokonywano grabieży.

„Żaden z tych oficerów nie będzie w stanie ukryć się za odznaką i udawać, że nic się nie wydarzyło” - powiedziała burmistrz.

„Jeśli śpisz podczas zamieszek, to co robisz na regularnej zmianie, kiedy ich nie ma?” – pytał superintendent chicagowskiej policji David Brown.

Zarówno Lightfoot, jak i Brown zapewnili, że incydent ten nie powinien odzwierciedlać pracy całego departamentu, którego działań obydwoje bronili podczas zamieszek i zwracali uwagę na powściągliwość podczas zamieszek.

„Tego zachowania nie da się obronić” - powiedział Anthony Riccio, pierwszy zastępca komendanta policji, dodając, że podczas gdy nagrani oficerowie odpoczywali w biurze kongresmana Rusha, on został obrzucony kamieniami na State Street.

Związki zawodowe reprezentujące policjantów nie skomentowały zdarzenia.

RJ

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor