Burmistrz Rahm Emanuel nie popiera propozycji, która ma na celu podwyżkę podatku od najdroższych nieruchomości w celu sfinansowania usług dla bezdomnych.
“Popieram cel” - powiedział Emanuel w ub. tygodniu - “Nie zgadzam się z tą metodą, ponieważ uważam, że nie powinniśmy w pierwszej kolejności sięgać do kieszeni właściciela domu. Myślę, że to błąd".
Chicagowska Koalicja dla Bezdomnych (CCH) proponuje podwyższenie tzw. transfer tax z obecnych $3.75 do $9.75 od każdych $500 wartości nieruchomości powyżej miliona dolarów. Oszacowano, że taka podwyżka mogłaby przynieść minimum $12,000 od każdego transferu aktu własności nieruchomości. Pieniądze miałyby zostać przeznaczone na programy pomocowe dla osób bezdomnych.
W budżecie zaproponowanym przez burmistrza Emanuel na ten cel przeznaczono $1.1 miliona dolarów uzyskane z dodatkowej 4-procentowej opłaty za usługi Airbnb i inne usługi noclegowe w domach i mieszkaniach.
Pod koniec zeszłego miesiąca biuro burmistrza ogłosiło prawie 4-procentowy spadek liczby bezdomnych w Chicago w ciągu ostatniego roku. Jak oszacowano, ich populacja wynosi obecnie 5,450 osób.
Przedstawiciele CCH twierdzą, że szacunki władz miasta nie odzwierciedlają dokładnie zakresu problemu, ponieważ opierają się na liczbie zebranej w jedną noc i nie obejmuje osób bezdomnych żyjących z przyjaciółmi i krewnymi. Według koalicji na terenie naszego miasta znajdować się może nawet 80,000 osób bezdomnych.
Julie Dworkin, dyrektor ds. polityki w Chicago Coalition for the Homeless, powiedziała, że proponowana podwyżka podatku mogłaby wygenerować 150 milionów dolarów rocznie i objąć tylko 5 procent nieruchomości w mieście i 3 procent właścicieli domów. Ten dodatkowy dochód mógłby zmniejszyć liczbę osób bezdomnych o 9,000, a za 10 lat przynieść spadek o 36,000 osób - powiedziała.
Ułatwienie życia najbiedniejszym mieszkańcom miasta było inspiracją i celem organizacji non-profit, która stworzyła projekt The Citypak.
To program rozprowadzania solidnych plecaków z wodoszczelnymi przegrodami i wbudowanymi ponczami, oferowanych osobom bezdomnym.
„To plecak zaprojektowany specjalnie dla osób bezdomnych, mieszkających na ulicy” – powiedziała Trudy Swanson, której mąż wprowadził Citypak w 2012 roku.
„Widział ludzi idących z plastikowymi reklamówkami, tysiące plastikowych toreb na ulicach” – powiedziała Swanson na temat swojego męża, Rona Kaplana. „I pomyślał, że istnieje potrzeba stworzenia im miejsca, gdzie będą mogli schować swoje rzeczy osobiste”.
„Daje im to poczucie godności” – kontynuowała. „Pomaga w ocaleniu dobytku”.
Plecaki były wydawane w sobotę w St. Vincent de Paul Center przy 2145 N. Halsted, gdzie wolontariusze oferowali bezdomnym także usługi fryzjerskie, badania lekarskie, porady prawne, rozdawali zimowe płaszcze, śpiwory i gorące posiłki. Z pomocy skorzystało nawet do 400 bezdomnych mieszkańców miasta.
Więcej informacji na temat projektu Citypak można znaleźć na stronie: http://www.citypak.org/
Aby zgłosić się jako wolontariusz lub przekazać datki na rzecz Centrum St. Vincent de Paul – można odwiedzić stronę: https://marillacstvincent.org/home.html