----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

11 września 2025

Udostępnij znajomym:

Sztuczna inteligencja coraz śmielej wkracza do codziennego życia Amerykanów – także tam, gdzie stawką jest zdrowie i życie. Z najnowszego raportu platformy Pearl.com wynika, że ponad jedna piąta mieszkańców USA przyznała się do kierowania radami medycznymi od AI, które później okazały się błędne.

Dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji zmienia sposób, w jaki Amerykanie korzystają z informacji i usług. W pracy AI bywa pomocna i zwiększa produktywność, ale w medycynie ryzyko jest znacznie większe – błędna diagnoza czy niewłaściwe leczenie mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji.

Z badania wynika, że 22 procent ankietowanych przed wizytą u lekarza zwraca się w pierwszej kolejności do AI. Jeszcze więcej, bo 23 procent, uważa sztuczną inteligencję za bardziej wiarygodną niż lekarza. Kolejne 22 procent badanych przyznało, że ufa poradom zdrowotnym udzielanym przez influencerów w mediach społecznościowych bardziej niż opinii specjalisty.

Zaufanie czy desperacja?

Lekarze i eksperci zauważają, że popularność AI bierze się nie tylko z łatwego dostępu. Pacjenci często czują, że tradycyjna opieka nie odpowiada na ich indywidualne potrzeby. – Systemy AI potrafią odpowiadać na wiele pytań na poziomie doświadczonego lekarza – mówi dr Anant Vinjamoori, absolwent Harvardu i specjalista medycyny długowieczności. Ale najczęściej udzielają ogólnych odpowiedzi, bez uwzględnienia kontekstu konkretnej osoby.

Około 10 procent ankietowanych zadeklarowało, że zaufałoby nawet rekomendacjom AI w sprawie leczenia raka zamiast opinii lekarza. „To pokazuje dramatyczną skalę problemu” – komentuje Andy Kurtzig, założyciel Pearl.com. „Wysokie koszty i brak dostępu do lekarzy sprawiają, że miliony Amerykanów szukają alternatywy. Ludzie odkładają leczenie swoich dzieci z powodu kosztów, a prawie połowa właścicieli zwierząt domowych nie może sobie pozwolić na operację ratującą życie swojego pupila. Ale z naszych badań wynika, że 22 procent zaufało błędnym poradom AI, a niemal 20 procent poniosło z tego powodu realne straty finansowe”.

Nie tylko medycyna

Zjawisko sięga dalej niż gabinety lekarskie. Aż 31 procent respondentów przyznało, że pozwoliłoby AI bronić się w sądzie, by uniknąć wysokich kosztów adwokata – mimo że badania Stanfordu pokazują, iż systemy sztucznej inteligencji potrafią mylić się w kwestiach prawnych nawet w 80 procentach przypadków. „Algorytm może dostarczyć informacji, ale tylko człowiek wnosi doświadczenie, etykę i zdolność do oceny ryzyka” – ostrzega Kurtzig.

Specjaliści nie negują potencjału AI w medycynie. „Sztuczna inteligencja potrafi analizować ogromne zbiory danych i dostarczać trafnych wskazówek o każdej porze” – mówi dr Kumar Dharmarajan z World Class Health. „Ale wciąż ma problemy z kontekstem pacjenta i sygnalizowaniem, kiedy niezbędna jest interwencja lekarza”.

Dr Vinjamoori dodaje, że przyszłość medycyny to traktowanie pacjenta jako złożonego systemu, a AI może odegrać tu wyjątkową rolę. „Jestem optymistą, o ile będziemy świadomi ograniczeń i rozwijać narzędzia projektowane pod kątem spersonalizowanej opieki, a nie ogólnych odpowiedzi” – podkreśla.

Przyszłość AI w opiece zdrowotnej

Choć ryzyko związane z błędnymi poradami jest realne, eksperci zgadzają się, że AI na stałe pozostanie w systemie opieki zdrowotnej. Obniża koszty, skraca czas dostępu i pomaga tam, gdzie brakuje lekarzy. Wyzwanie polega na tym, by jej mocne strony wzmocniły rolę lekarzy, a nie je zastąpiły. „AI zostanie z nami na dobre” – podsumowuje Dharmarajan. „Kluczowe jest, by zbudować system, który zabezpieczy pacjentów i podniesie jakość ludzkiej opieki, a nie ją zepchnie na margines”.

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH 950 X 300

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor