Rada Miasta Chicago zaaprobowała w środę projekt rozbudowy międzynarodowego lotniska O’Hare, którego koszt oszacowano na 8.5 miliarda dolarów.
Wprowadzone ulepszenia obejmą nowe pasy startowe, nowy globalny terminal i wiele innych udogodnień.
Projekt ma zwiększyć przepustowość lotniska i pozytywnie wpłynąć na doświadczenia podróżnych. Byłaby to największa i najdroższa reorganizacja w historii lotniska.
W ramach projektu ilość bramek ma zostać zwiększona ze 180 do 220, wpływając na zmniejszenie opóźnień lotów i rozszerzając opcje podróży dla klientów.
Nowe technologie samoobsługowe pozwolą pasażerom na szybkie odprawienie i nadanie bagażu. Aktualizacje kontroli mają na celu zwiększenie bezpieczeństwa i dalsze skrócenie czasu oczekiwania dla pasażerów.
Terminal 2 ma zostać zastąpiony nowym terminalem globalnym, a terminale 1, 3 i 5 znacznie powiększone.
Oczekuje się, że prace zostaną zakończone do 2026 roku.
„Brzmi nieźle, ale niepokoić może sytuacja na lotnisku podczas prowadzenia prac” – powiedziała Emily Bleibel, podróżna z Chicago.
„Jeśli tylko skróci to czas oczekiwania w kolejkach, to super” – stwierdził Justin Klehm, kolejny podróżny. „Uwielbiam latać z O’Hare”.
Finansowanie projektu nie będzie pochodziło z pieniędzy podatników, opłacić go mają linie lotnicze. Linie United i American otrzymają więcej miejsc odpraw i bramek w ramach przeprowadzanych aktualizacji.
Projekt o nazwie O’Hare 21 ma wygenerować 60,000 miejsc pracy na czas trwania budowy oraz dziesiątki tysięcy stałych miejsc zatrudnienia.
Rada Miejska Chicago utworzyła komitet nadzoru, który skupi się na kwestiach zatrudnienia kontraktorów i kontroli nad przebiegiem prac.
Miasto wierzy, że dzięki przebudowie lotniska O’Hare do gospodarki wpłynie rocznie około 50 milionów dolarów.
Po głosowaniu w Radzie Miasta, burmistrz Rahm Emanuel i przedstawiciele linii lotniczych United, American, Delta i Spirit podpisali nowe umowy dzierżawy.
Monitor