We wtorek muzycy chicagowskiej opery rozpoczęli strajk, aby zaprotestować przeciwko wprwadzanym cięciom, po tym, jak nie udało im się wynegocjować nowych kontraktów.
Muzycy, reprezentowani przez Chicago Federation of Musicians, są zatrudnieni przez Lyric Opera of Chicago. Ich poprzednie kontrakty wygasły w czerwcu, a przywódcy związku twierdzą, że od tego czasu prowadzą negocjacje, z niewielkimi postępami.
„W ciągu ostatnich sześciu lat budżet Lyric Opera wzrósł o 24 miliony dolarów. Nic z tego nie trafiło do muzyków. W rzeczywistości, przeznaczona dla nas część budżetu zmalała z około 14 procent do poniżej 12 procent” – powiedziała Kathleen Breuer ze związku muzyków.
Pracownicy twierdzą, że zarząd domaga się cięć, które „zdziesiątkują” i „zmniejszą” orkiestrę. Wśród cięć przewidziane jest eliminacja pięciu pozycji, 8-procentowa obniżka płac, zmniejszenie liczby występów i tygodni roboczych z 24 do 22, a także wyeliminowanie wszystkich popularnych audycji radiowych Lyric.
Dyrektor wykonawczy Lyric Opera, Anthony Freud, powiedział: „Nasze środowisko biznesowe uległo zmianie i musimy się z tym zmierzyć, zasadniczo chcemy nadal dobrze płacić za wykonaną pracę, ale nie możemy nadal płacić za pracę, która nie została wykonana”.
We wtorek muzycy wyszli poza budynek opery, rozpoczynając strajk. Muzyki nie było słychać tego dnia w środku budynku, ale na ulicy. Do tej pory Opera musiała anulować dwa występy. W zależności od tego, jak długo muzycy zamierzają strajkować, być może będzie trzeba odwołać kolejne przedstawienia.
Obie strony konfliktu twierdzą, że ich celem jest zachowanie wysokiej jakości opery.
„Myślę, że największym wyzwaniem dla Lyric, jest dostosowanie organizacji do realiów, ponieważ nie są one takie, jak byśmy sobie tego życzyli. Wszyscy mamy miłe wspomnienia z czasów, kiedy wystawialiśmy 90 przedstawień rocznie, teraz mamy ich 50” – powiedział przewodniczący zarządu Lyric Opera, David Ormesher.
„Mamy nadzieję, że uda nam się osiągnąć porozumienie. Z pewnością zamierzamy o tym rozmawiać. Mamy bardzo emocjonalny stosunek do tej sprawy i nie chcemy, aby opera stała się cieniem dawnej siebie” – powiedziała Kathleen Breuer, która gra na skrzypcach.
Monitor