Ubiegłoroczny sezon grypowy został uznany za najgorszy od wielu lat. Ponad 80 tysięcy osób zmarło z powodu grypy w 2017 roku w całych Stanach Zjednoczonych – wynika z wczesnych szacunków opracowanych przez Centrum Kontroli i Prewencji Chorób.
Chociaż jest to znacznie mniej niż 700,000, które zmarło w USA podczas pandemii tak zwanej hiszpanki 100 lat temu, w ostatnim sezonie odnotowano rekordową liczbę ofiar śmiertelnych, najwyższą od co najmniej końca lat 70-tych ubiegłego wieku.
Liczba zgonów spowodowanych grypą w zeszłym sezonie była prawie o 10,000 wyższa niż szacunkowa liczba zmarłych w wyniku przedawkowania narkotyków i prawie dwukrotnie wyższa niż liczba osób, które zginęły w wypadkach samochodowych. Szacuje się, że nawet 900,000 osób trafiło do szpitali – podała agencja ds. zdrowia publicznego. W stanie Illinois ponad 2,300 osób trafiło na oddziały intensywnej terapii z powodu objawów grypopodobnych.
Chicago nie zostało oszczędzone. Od października do maja ponad 580 osób trafiło na oddziały intensywnej terapii w związku z grypą. To ponad dwukrotnie więcej niż w poprzednim sezonie, podczas którego przyjęto 275 osób. Grypa zabiła ponad dwa razy więcej osób w Chicago w sezonie 2017-18 niż miało to miejsce wcześniej; 38 osób z pacjentów przyjętych na oddziały intensywnej terapii zmarło z powodu grypy w Chicago – rok wcześniej liczba ta wynosiła 17.
Oddziały ratunkowe w całym rejonie, w tym w szpitalu Strogera, zostały zalane chorymi. Prawie 700 osób trafiło do Stroger Hospital w objawami przypominającymi grypę w ubiegłym sezonie, ponad trzy razy więcej niż trafiło tam rok wcześniej.
Spora część pacjentów, którzy zgłosili się na oddział pogotowia w szpitalu Strogera z objawami grypopodobnymi, nie była osobami, których mogliby się spodziewać lekarze – powiedziała doktor Jenny Lu, lekarz ratunkowy szpitala.
Zwykle to osoby starsze lub bardzo młode, te z poważnymi problemami medycznymi, np. cukrzycą, chorobami serca lub cierpiący na stany immunologiczne, stanowią przytłaczającą część osób z ciężkimi objawami grypy. Ale w ubiegłym sezonie było inaczej – powiedziała Lu. Pacjenci, którzy trafiali do szpitala, nie byli w podeszłym wieku, często w dobrym stanie ogólnym zdrowia. „To osoby, o których nie pomyślałbyś, że tak ciężko zachorują na grypę” – dodała.
Jest zbyt wcześnie, aby próbować spekulować na temat tego, jak ciężki będzie ten sezon grypowy. CDC nie zacznie nawet śledzić przypadków grypy w tym sezonie do końca bieżącego miesiąca. Eksperci w dalszym ciągu zalecają przyjęcie szczepionki przeciwko grypie jako najlepszego środka ostrożności.
Ponad 60 procent dorosłych w Chicago nie przyjęło szczepionki w ubiegłym roku – wynika z danych chicagowskiego departamentu ds. zdrowia.
„Tylko 29 procent hospitalizowanych na oddziałach intensywnej terapii otrzymało szczepionkę przeciwko grypie” – powiedziała doktor Marielle Fricchione, dyrektor medyczny miejskiego programu szczepień. „Około 18 procent zmarłych otrzymało szczepionkę przeciwko grypie”.
W ubiegłym sezonie grypowym w całych Stanach Zjednoczonych z powodu grypy zmarło 172 dzieci, co s tanowi bardzo przygnębiający rekord. Około 80 procent zmarłych nie otrzymało szczepionki. Dziewięcioro dzieci zmarło w stanie Illinois.
Szczepionki oferowane obecnie mogą sprawić, że grypa stanie się mniej dotkliwa, jeśli ktoś na nią zachoruje. Może to być różnica między tygodniowym pobytem na oddziale intensywnej terapii, a kilkoma dniami spędzonymi w łóżku, z bólami i pociąganiem nosem. Obawiający się igły także nie mają już żadnej wymówki – po wcześniejszych zaleceniach, aby unikać szczepionki w postaci sprayu do nosa przez ostatnie dwa lata, CDC dało jej zielone światło w tym sezonie.
Monitor