----- Reklama -----

LECH WALESA

03 czerwca 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Choć ogólna liczba incydentów z udziałem „aktywnych strzelców” w Stanach Zjednoczonych spadła w 2024 roku, to odsetek kobiet biorących udział w tego typu atakach wzrósł – wynika z najnowszego raportu Federalnego Biura Śledczego (FBI). Jak zauważa jedna z kryminologów, trudno jeszcze stwierdzić, czy mamy do czynienia z nowym trendem, czy jedynie z przypadkową anomalią statystyczną.

Przemoc z użyciem broni palnej nadal stanowi poważny problem w Stanach Zjednoczonych. W 2024 roku doszło do 24 incydentów z udziałem „aktywnych strzelców”, w których zginęło lub zostało rannych łącznie 106 osób. Według FBI, aktywny strzelec to „jedna lub więcej osób aktywnie usiłujących zabić lub ranić inne osoby w miejscu publicznym”. Ta definicja nie obejmuje innych form przemocy z użyciem broni, takich jak przestępczość zorganizowana czy przemoc domowa.

Z danych Gun Violence Archive wynika, że w całym 2024 roku w USA odnotowano co najmniej 16 725 zgonów związanych z użyciem broni palnej. W 2025 roku, tylko do tej pory, liczba ta wynosi już 6 075.

Choć większość sprawców strzelanin wciąż stanowią mężczyźni, FBI zauważa wzrost liczby kobiet w tej grupie. W 2024 roku na 24 odnotowane przypadki aż trzy były popełnione przez kobiety, a 21 – przez mężczyzn. Dla porównania: w latach 2021–2023 co roku sprawcą tylko jednego takiego incydentu była kobieta. W 2020 roku odnotowano trzy kobiety w tej kategorii – podobnie jak w ubiegłym roku.

Spadek liczby incydentów, ale wzrost udziału kobiet

Wzrost liczby kobiet jako sprawców zbiegł się z dużym, bo niemal 50-procentowym spadkiem ogólnej liczby incydentów – z 48 w 2023 roku do 24 w 2024. Dla porównania: w 2022 roku było ich 50, w 2021 – 61, a w 2020 – 40.

Jillian Peterson, współzałożycielka Violence Prevention Project, w rozmowie z Newsweekiem zauważyła, że na razie trudno wyciągać jednoznaczne wnioski. „Liczba kobiet w tej kategorii wzrosła z jednej do trzech, ale przy jednoczesnym spadku liczby strzelanin. To może być po prostu „szum” statystyczny” – mówi. „Z drugiej strony, być może to początek nowego trendu, ponieważ wiemy, że masowe strzelaniny mają charakter społecznie zaraźliwy, a sprawcy często inspirują się poprzednikami”.

Głośne przypadki strzelanin z udziałem kobiet

Jednym z najgłośniejszych przypadków była strzelanina w grudniu 2024 roku w chrześcijańskiej szkole Abundant Life w Madison, w stanie Wisconsin, kiedy 15-letnia uczennica otworzyła ogień, zabijając dwie osoby i raniąc sześć kolejnych.

Do innego zdarzenia doszło w lutym 2024 roku w kościele Lakewood Church w Houston w Teksasie. 36-letnia kobieta postrzeliła dwie osoby, zanim została obezwładniona.

„Każda z tych spraw była zupełnie inna” – zaznaczyła Peterson. „Ich różnorodność wskazuje, że nie mamy do czynienia z bezpośrednim wzajemnym wpływem czy ‘efektem domina’”.

Federalne Biuro Śledcze nie przedstawiło żadnych wniosków co do przyczyn wzrostu liczby kobiet wśród sprawców. W komunikacie prasowym agencja nie określiła, czy traktuje to jako jednorazowy przypadek, czy też możliwy początek długofalowego zjawiska.

„W 2024 roku FBI sklasyfikowało 24 incydenty jako aktywne strzelaniny” – podano w oświadczeniu. „To o połowę mniej niż w roku poprzednim. Zdarzenia te miały miejsce w 19 stanach i obejmowały pięć głównych kategorii lokalizacji: przestrzeń otwarta, obiekty handlowe, placówki edukacyjne, instytucje rządowe i miejsca kultu religijnego”.

Dlaczego kobiety rzadziej sięgają po broń?

Peterson podkreśliła, że mężczyźni znacznie częściej dopuszczają się przemocy z użyciem broni niż kobiety, choć przyczyny tego zjawiska są złożone. „Jedni wskazują na uwarunkowania biologiczne (hormony, ewolucję, chemię mózgu), inni na wpływ wychowania, mediów, kultury męskości, a jeszcze inni na połączenie tych czynników” – wyjaśniła badaczka.

„Ogólnie rzecz biorąc, mężczyźni mają większą skłonność do wyrażania stresu i frustracji poprzez agresję zewnętrzną, podczas gdy kobiety częściej internalizują napięcia – co objawia się np. wyższym wskaźnikiem depresji, lęków czy zaburzeń odżywiania” – dodała.

Na razie nie wiadomo, czy wzrost liczby kobiet wśród sprawców będzie się utrzymywał, czy też był to jedynie jednorazowy przypadek. Kolejne raporty FBI będą bacznie analizowane pod kątem ewentualnej zmiany wzorca.

----- Reklama -----

OBAMACARE - MEDICARE 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor