Mieszkańcy aglomeracji chicagowskiej muszą przygotować się na wyższe rachunki za energię elektryczną. ComEd, główny dostawca prądu w północnym Illinois, ogłosił, że od 1 czerwca wprowadza podwyżkę tzw. Capacity Charge – opłaty związanej z zabezpieczeniem mocy w okresach największego zapotrzebowania.
Co to jest „Capacity Charge”?
Jak tłumaczy ComEd, „Capacity Charge” to składnik rachunku, który służy pokryciu kosztów utrzymania odpowiednich zasobów mocy – tak, aby energia była dostępna w najbardziej wymagających momentach, np. w upalne letnie popołudnia, gdy klimatyzacja działa pełną parą. Opłata ta znajduje się na rachunku każdego klienta: dla osób z dynamicznym systemem rozliczania jako osobna pozycja, a dla pozostałych jako część opłaty za dostawę energii.
Nowa stawka zostanie automatycznie uwzględniona w czerwcowych rachunkach. Według szacunków ComEd, przeciętny klient może spodziewać się miesięcznego wzrostu rachunku o około 10,60 dolara.
Skąd ta podwyżka?
ComEd tłumaczy to podstawową zasadą ekonomii: rosnący popyt przy ograniczonej podaży prowadzi do wyższych cen. W praktyce oznacza to, że główni dostawcy energii – tzw. generatorzy mocy – dyktują ceny, które ComEd przekazuje bezpośrednio klientom.
Za ustalanie stawek odpowiada PJM Interconnection, operator regionalnej sieci energetycznej w północnym Illinois. To właśnie coroczna aukcja mocy przeprowadzana przez PJM doprowadziła do obecnej podwyżki, która będzie widoczna w letnich rachunkach za energię.
ComEd podkreśla, że nie bierze udziału w aukcji, nie sprzedaje mocy i nie czerpie zysku z tej opłaty – zarabia jedynie na części rachunku odpowiadającej za „dostawę”, czyli utrzymanie i rozwój infrastruktury energetycznej.
Dlaczego wzrost jest aż tak duży?
Tu zdania są podzielone. ComEd wskazuje na czynniki takie jak ekstremalne warunki pogodowe, gwałtowny wzrost zapotrzebowania ze strony centrów danych oraz ogólne napięcia na rynku energetycznym.
Jednak według Citizens Utility Board (CUB) – organizacji non-profit działającej na rzecz odbiorców usług komunalnych w Illinois – przyczyna leży głębiej. CUB oskarża PJM o błędne decyzje strategiczne, które miały przyczynić się do gwałtownego wzrostu kosztów rezerw mocy. Ich analiza wykazuje, że letnia stawka za energię w ComEd ma wzrosnąć aż o 45% w porównaniu z czerwcem zeszłego roku, a cena zmieni się ponownie w październiku.
CUB zaznacza, że choć ComEd nie zyskuje na tej podwyżce, duże firmy energetyczne, które dostarczają prąd, mogą liczyć na gigantyczne zyski. Dochody z tytułu sprzedaży mocy w regionie PJM miały wzrosnąć sześciokrotnie – do 14,7 miliarda dolarów.
Co na to PJM?
PJM odrzuca zarzuty. W oświadczeniu przekazanym w poniedziałek firma podkreśliła, że działa bez motywu zysku i podlega nadzorowi Federalnej Komisji Regulacji Energetyki (FERC). Jej celem jest – jak podano – zapewnienie niezawodności dostaw energii w sposób efektywny kosztowo.
Wzrost zapotrzebowania na energię, według PJM, wynika z takich czynników jak rozwój centrów danych i sztucznej inteligencji, reindustrializacja USA, polityka dekarbonizacji.
„Dzieje się tak nie tylko w PJM, ale w całym kraju” — mówi rzecznik.
PJM odpiera także zarzuty o blokowanie przyłączeń nowych źródeł odnawialnych, wskazując na zmiany wprowadzone w 2022 roku, które miały przyspieszyć ten proces.
Czy można liczyć na pomoc?
Dla wielu klientów najważniejsze pytanie brzmi: czy mogę jakoś złagodzić skutki tej podwyżki?
Według CUB, nadzieję daje przyjęta w Illinois ustawa klimatyczna Climate and Equitable Jobs Act (CEJA). W ramach tej inicjatywy ComEd wdrożył szereg programów wsparcia.
Firma uruchomiła stronę ComEd.com/BillSupport, gdzie klienci mogą sprawdzić, czy kwalifikują się do pomocy finansowej lub programów efektywności energetycznej. W tym roku już ponad 110 000 klientów otrzymało łącznie ponad 31 milionów dolarów pomocy.
CUB również oferuje wsparcie poprzez portal CUBHelpCenter.com, gdzie znaleźć można porady dotyczące oszczędzania energii i radzenia sobie z wysokimi rachunkami.
Choć indywidualny odbiorca nie ma wpływu na stawki ustalane na rynku hurtowym, może kontrolować zużycie energii. Nawet proste nawyki – jak wyłączanie światła, ograniczenie użycia klimatyzacji czy inwestycja w energooszczędne urządzenia – mogą w sezonie letnim przynieść realne oszczędności.