Rozpoczął się piąty dzień strajku nauczycieli, a wszystkie zajęcia w szkołach publicznych w Chicago zostały odwołane w poniedziałek.
CPS i Chicago Teachers Union kontynuowali negocjacje przez cały weekend, a negocjatorzy obu stron poczynili pewne postępy w sprawie nowych kontraktów, nie były one jednak wystarczające.
Przywódcy związkowi powiedzieli, że zaobserwowali „znaczący ruch” w takich w kwestiach jak liczebność klas i liczba pracowników. Jednak wciąż otwarte pozostają negocjacje w zasadniczych kwestiach, w tym zatrudnieniu personelu pomocniczego i czas trwania kontraktu.
„Chcemy to rozstrzygnąć tak szybko, jak to tylko możliwe, ale nie zamierzamy zadowolić się szybką umową” – powiedziała Jennifer Johnson z Chicago Teachers Union.
Nauczycieli powrócili na linię pikiet przed szkołami o godzinie 6:30 rano w poniedziałek. Nie wiadomo, jak szybko będą oni mogli powrócić do pracy po osiągnięciu porozumienia. Odwołano wszystkie lekcje i zajęcia pozalekcyjne, ale budynki szkół pozostają otwarte dla wszystkich uczniów, którzy potrzebują bezpiecznego miejsca pobytu na cały dzień.
W strajku bierze udział 26 tysięcy nauczycieli CPS i 8 tysięcy pracowników pomocniczych, w tym woźnych, asystentów edukacji specjalnej i pomocników. Jest to pierwszy strajk nauczycieli od 2012 roku.
Monitor