Po miesiącach nieprzychylnych nagłówków i politycznych napięć Chicago próbuje na nowo opowiedzieć swoją historię. Turystyczne biuro miasta, Choose Chicago, uruchomiło kampanię, której celem jest pokazanie Chicago oczami samych mieszkańców – nie przez pryzmat sensacyjnych doniesień.
„Chicago od dłuższego czasu zmaga się z trudną narracją w mediach ogólnokrajowych” – przyznała Kristen Reynolds, prezes i dyrektor generalna Choose Chicago. „W ostatnich miesiącach szczególnie się to nasiliło: doniesienia o działaniach federalnych, o sytuacji z ICE, o problemach społecznych. Narracja rozlała się nie tylko na cały kraj, ale i na świat”.
Tymczasem turystyka jest jednym z filarów gospodarki Chicago. Miasto odwiedza rocznie około 55 milionów gości, generując blisko 20 miliardów dolarów wpływów – od hoteli, przez restauracje i atrakcje, po handel i transport.
Nowa inicjatywa ma pozwolić mieszkańcom przejąć kontrolę nad wizerunkiem miasta. „Ciągle broniliśmy Chicago, a my nie chcemy już się tylko bronić. Chcemy działać proaktywnie i pokazać światu, kim naprawdę jesteśmy” – dodała Reynolds.
Kampania „All for the Love of Chicago” zachęca użytkowników mediów społecznościowych do nagrywania własnych filmów i opowiadania, dlaczego kochają swoje miasto. Dotychczas filmy zdobyły już ponad milion odsłon.
„Chicago to miejsce sztuki, kultury, teatru, różnorodności. Podkreślamy słowo miłość, bo w świecie pełnym negatywnych wiadomości chcemy, by Chicago stało się symbolem pozytywnej energii” – podkreśliła Reynolds. – „Mieszkańcy Chicago zdecydowali, że sami będą kształtować swój głos”.
Mimo negatywnych publikacji ogólnokrajowych, dane nie wskazują, by turystyka w Chicago ucierpiała w takim stopniu jak w Nowym Jorku czy Las Vegas, które odnotowały dwucyfrowe spadki liczby odwiedzających w okresie letnim.