W pierwszej połowie 2025 roku miasto Chicago wydało na nadgodziny policjantów niemal 120 milionów dolarów. To o jedną piątą więcej niż przewidziano na cały rok w budżecie uchwalonym przez Radę Miasta – wynika z danych opublikowanych przez biuro inspektor generalnej Deborah Witzburg.
Choć wydatki były o około 7 procent niższe niż w tym samym okresie 2024 roku, problem wciąż pozostaje nierozwiązany. Nadgodziny policjantów od lat są źródłem frustracji miejskich radnych, którzy regularnie domagają się wyjaśnień od komendanta Larry’ego Snellinga. Podczas środowego posiedzenia budżetowego Snelling bronił się, że jego zespół ogranicza nadgodziny, mając na uwadze nie tylko finanse miasta, ale też zdrowie funkcjonariuszy.
Kolejne miliony w letnich miesiącach
Mimo deklaracji, latem wydatki znów gwałtownie wzrosły. Tylko w lipcu i sierpniu, tradycyjnie najtrudniejszych miesiącach ze względu na przestępczość i liczne imprezy masowe, policja otrzymała dodatkowo 46,4 miliona dolarów za pracę po godzinach. Oznacza to, że w ciągu zaledwie ośmiu miesięcy 2025 roku na nadgodziny wydano już ponad 166 milionów dolarów. Miasto po raz siódmy z rzędu przekroczy więc roczny limit, a całkowity koszt może sięgnąć nawet 240 milionów.
Mniej policjantów, więcej nadgodzin
Skąd tak wysokie kwoty? Przedstawiciele departamentu tłumaczą, że pensje i świadczenia dla policjantów w ostatnich latach znacząco wzrosły, podczas gdy liczba zatrudnionych funkcjonariuszy spadła. Od 2019 roku CPD straciło około 1 200 etatów, a dziś nieobsadzonych pozostaje blisko 9 procent wszystkich stanowisk. W czerwcu tego roku w szeregach policji było 11 606 zaprzysiężonych funkcjonariuszy – o 83 mniej niż rok wcześniej.
Choć budżet na nadgodziny od 2019 roku wynosi niezmiennie 100 milionów dolarów rocznie, rzeczywiste wydatki od dawna są znacznie wyższe. W 2024 roku Chicago wydało na ten cel prawie 274 miliony, czyli nieco mniej niż rok wcześniej, ale wciąż daleko powyżej planu.
Sukcesy i kontrowersje
Paradoksalnie, spadek liczby przepracowanych godzin nie przełożył się na pogorszenie bezpieczeństwa. Dane miejskie wskazują, że w pierwszej połowie 2025 roku liczba zabójstw spadła o 30 procent, a liczba strzelanin o ponad 42 procent w porównaniu z rokiem 2024.
Mimo to inspektor generalna od lat ostrzega, że nadmierne opieranie się na nadgodzinach jest kosztowne i ryzykowne. Już w audycie z 2017 roku biuro zwracało uwagę, że system sprzyja przemęczeniu policjantów, co zwiększa ryzyko nadużyć. Te same wnioski powtórzono w kolejnym raporcie z 2020 roku.
Witzburg apeluje, by władze miasta wreszcie urealniły planowanie budżetowe i jasno pokazywały mieszkańcom, ile naprawdę kosztuje ich utrzymanie obecnego systemu pracy policji. Na razie jednak nic nie wskazuje, by Chicago mogło w najbliższym czasie wyrwać się z błędnego koła, w którym nadgodziny są droższą, ale wciąż najłatwiejszą odpowiedzią na braki kadrowe.