02 czerwca 2021

Udostępnij znajomym:

Kilkadziesiąt aut znanych Polakom z szos okresu PRL-u było główną atrakcją pikniku, jaki z okazji Dnia Dziecka w parku Busse Woods w minioną niedzielę zorganizowali członkowie chicagowskiego klubu „Auta PRL Chicago”. Do oglądania były maluchy, duże fiaty, syrenki, polonezy, nyski, żuki, tarpany, warszawy, a nawet ciągnik z Ursusa.

Impreza zgromadziła liczną widownię, która na piknik przyjechała całymi rodzinami. Było sporo dobrej muzyki, jedzenia serwowanego prosto z milicyjnej nyski i innych niespodzianek. W czasie pikniku organizatorzy kwestowali na rzecz potrzebujących dzieci.

16 DSC 2210

Na pikniku można było zobaczyć kilkadziesiąt aut rodem z PRL-u

Paweł Gumularz przyjechał na imprezę małym fiatem, syrenką i oryginalną milicyjną „suką”. „Bardzo się cieszymy z tak licznego zainteresowania. Nie spodziewaliśmy się, że tylu fanów motoryzacji z okresu PRL-u mamy w Chicago. Na placu mamy wszystkie auta, jakie znamy z czasów słusznie minionych. Z otwarciem sezonu, który miał miejsce pod koniec kwietnia, to już druga nasza impreza na otwartym powietrzu. Nasz klub istnieje pięć lat. Zazwyczaj prezentowaliśmy się na paradzie trzeciomajowej. Jak wiemy od dwóch sezonów parady nie ma, więc staramy się zorganizować takie spotkania jak dzisiaj, żeby właściciele polskich aut sprzed 30 czy 40 lat mogli zaprezentować swoje cacka”.

Milena Stachurska przyjechała na zlot maluchem z odkrywanym dachem. „To jest przeróbka autorstwa mojego męża. W swojej stajni ma jeszcze fiata 125P”. Łukasz Liszka pokazał warszawę model 223 z 1969 roku. „Była odrestaurowana dwa lata temu. Wygląda jak spod igły, podobnie jak mały i duży fiat oraz rolniczy ursus, które tutaj przywiozłem”.

Donata Piórkowska przyjechała z córeczką Blanką, mężem i pieskiem o wdzięcznym imieniu Eska. „Super piknik. Wspaniała okazja, żeby całą rodziną odpocząć, spotkać się ze znajomymi i pooglądać auta, które wielu z nas zna jedynie z opowiadań rodziców”.

Wśród uczestników była liczna grupa motocyklistów klubu „Sokół”. „Taka impreza jak dzisiaj, to wspaniała okazja, żeby całą ferajną wyjechać w teren. Impreza bardzo fajna, szczególnie z tego względu, że ma bardzo polski charakter” – powiedziała Iwona Smulska. Ewa Modlińska przyjechała na piknik z dwiema córeczkami – dziewięciomiesięczną Laurą i trzyletnią Wiktorią. „Jesteśmy z Bartlett. Dopiero co przyjechałyśmy. Jest tyle aut, że był olbrzymi problem z parkingiem, ale jakoś się udało. Pogoda i atmosfera fantastyczna. Dopiero się rozkręcamy”.

Od południa do godzin wieczornych przez teren pikniku przewinęło się kilkuset gości, którzy z iskrą w oku podziwiali wyroby polskiego przemysłu motoryzacyjnego i znakomicie bawili się na łonie natury.

Tekst i zdjęcia: NEWSRP

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----