Była wiceprezydent Kamala Harris w swoim pierwszym znaczącym przemówieniu publicznym od opuszczenia Białego Domu ostro skrytykowała politykę celną prezydenta Donalda Trumpa, określając ją jako „lekkomyślną” i ostrzegając, że może ona doprowadzić kraj do recesji.
„Niektórzy opisują to, co dzieje się w ostatnich miesiącach, jako absolutny chaos. I oczywiście rozumiem, dlaczego. Z pewnością dotyczy to tych taryf. Taryf, które, jak przewidywałam, wyraźnie prowadzą nas w stronę recesji” – powiedziała Harris.
Nazwawszy sytuację „największym wywołanym przez człowieka kryzysem gospodarczym we współczesnej historii prezydenckiej”, Harris pochwaliła Amerykanów, którzy sprzeciwiają się polityce celnej Trumpa, ostrzegając, że doprowadzi ona do wzrostu codziennych kosztów życia oraz wpłynie negatywnie na konta emerytalne i małe firmy.
Była wiceprezydent, która w ubiegłym roku przegrała wybory z Trumpem, przemawiała w San Francisco podczas uroczystej gali organizacji Emerge America, wspierającej kobiety ubiegające się o urzędy publiczne. Jej wystąpienie miało miejsce w momencie, gdy Trump kończy swoje pierwsze 100 dni drugiej kadencji, a dane gospodarcze wskazują na kurczenie się amerykańskiej gospodarki.
W kampanii wyborczej w 2024 roku Harris ostrzegała przed powrotem Trumpa do władzy. W środowym wystąpieniu skrytykowała go nie tylko za politykę gospodarczą, ale także za ogólną wizję przywództwa.
„To wąska, egoistyczna wizja Ameryki, w której karze się tych, którzy mówią prawdę, faworyzuje lojalistów, czerpie się korzyści z władzy, a resztę społeczeństwa pozostawia samą sobie” – powiedziała Harris.
Ostrzegła również, że jeśli system kontroli i równowagi w rządzie upadnie, kraj stanie w obliczu kryzysu konstytucyjnego. „To byłby kryzys, który w końcu dotknie każdego, ponieważ oznaczałby, że zasady chroniące nasze podstawowe prawa i wolności, dające nam głos w funkcjonowaniu rządu, przestaną mieć znaczenie” – ostrzegła Harris.
Harris chwali tych, którzy stawiają opór administracji Trumpa
Od opuszczenia Waszyngtonu w styczniu Harris rzadko pojawiała się publicznie. Występowała krótko podczas wydarzeń takich jak rozdanie nagród NAACP Image Awards, a jej nazwisko często pojawiało się w mailach zbierających fundusze Partii Demokratycznej. Jednak przemówienie w San Francisco było jej pierwszym bezpośrednim komentarzem dotyczącym Trumpa.
Harris powiedziała, że inspiruje ją odwaga ludzi, którzy od początku drugiej kadencji Trumpa zabierają głos w sprawie deportacji bez należytego procesu i wspierają niezawisłość sądów.
W szczególności pochwaliła senatora Chrisa Van Hollena z Maryland, który udał się do Salwadoru, aby nagłośnić przypadek Kilmara Abrego Garcii – mężczyzny błędnie deportowanego przez administrację Trumpa.
Wymieniła również senatora Cory'ego Bookera z New Jersey, który przez 25 godzin przemawiał na senackiej mównicy, sprzeciwiając się polityce Trumpa, a także kongresmenkę Alexandrię Ocasio-Cortez z Nowego Jorku oraz senatora Berniego Sandersa z Vermontu, którzy organizowali masowe wiece nawet w konserwatywnych stanach.
Czy Harris wróci do polityki?
Po opuszczeniu urzędu Harris zamieszkała w Los Angeles, ale jej przyszłość polityczna pozostaje otwarta. Osoby z jej otoczenia mówią, że rozważa kandydowanie na gubernatora Kalifornii lub powrót do walki o prezydenturę w 2028 roku, kiedy to nominację może starać się szerokie grono kandydatów Partii Demokratycznej.
Kończąc swoje wystąpienie, Harris pozostawiła publiczność z ostrzeżeniem: „Prawdopodobnie zanim sytuacja się poprawi, zrobi się jeszcze trudniejsza”. I dodała: „Ale jesteśmy na to gotowi”.