Komendant chicagowskiej policji, Eddie Johnson, został w czwartek w nocy znaleziony pochylony nad kierownicą w swoim samochodzie.
Osoba, która zadzwoniła pod nr 911 poinformowała, że mężczyzna zasłabł w samochodzie zatrzymując się na znaku stop w pobliżu ulic 34th i Aberdeen. Przybili na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że znaleźli Johnsona w samochodzie.
Rzecznik chicagowskiej policji, Anthony Guglielmi powiedział, że komendant zatrzymał samochód w momencie, gdy poczuł się słabo, wracając do domu około godz. 12:30 w nocy po kolacji. Na początku tego tygodnia lekarze zmienili przyjmowane przez niego leki, a w środę Johnson twierdził, że czuje się wyczerpany. W czwartek udał się ponownie do lekarza, aby poddać się badaniom związanym z ciśnieniem krwi. Rzecznik opisał sytuację jako „incydent zdrowotny”, ale dodał, że komendant zwrócił się do wydziału spraw wewnętrznych do zbadania sprawy.
„Niezależnie od tego, czy jesteś funkcjonariuszem policji czy komendantem, wszyscy policjanci muszą spełniać najwyższe standardy” – powiedział Johnson.
W ostatnich latach komendant cierpiał na szereg problemów zdrowotnych. W czerwcu został hospitalizowany po wykryciu zakrzepu krwi, a dwa lata temu przeszedł przeszczep nerki.
Monitor
