02 maja 2022

Udostępnij znajomym:

Do tej pory policja oskarżała młodych ludzi o wzrost kradzieży pojazdów z użyciem przemocy, tzw. carjacking. Nowe badanie wskazuje na sprawców z pobudkami ekonomicznymi.

Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców z University of Chicago stawia pytania o to, co dokładnie spowodowało niedawny wzrost liczby kradzieży samochodów w mieście.

Policjanci z Chicago wielokrotnie obarczali winą młodych ludzi z miasta, twierdząc, że brutalne kradzieże samochodów są napędzane przez nastolatki wykorzystujące pojazdy do przejażdżek po mieście lub w innych przestępstwach.

Ale badanie przeprowadzone przez profesora Roberta Vargasa, dyrektora UChicago Justice Project, zwraca uwagę na fakt, iż bardzo niewiele skradzionych w ten sposób pojazdów jest kiedykolwiek odzyskiwanych przez policję w Chicago i sugeruje, że samochody są najprawdopodobniej sprzedawane na czarnym rynku, w całości lub w częściach. Vargas doszedł do wniosku, że większość kradzieży samochodów jest prawdopodobnie dokonywana przez dorosłych z motywacjami ekonomicznymi.

Badanie wykazało, że w latach 2017-2021 policja w Chicago odzyskała mniej niż jeden na pięć pojazdów, które zostały skradzione z użyciem przemocy. CPD odzyskało zaledwie 10% pojazdów zrabowanych w 2021 r. do dnia 8 lutego 2022 r., kiedy dostarczono dane.

„Kiedy patrzysz na te liczby, trudno jest powiązać te fakty z narracją, którą przedstawili nasi przywódcy miasta, że skok jest napędzany przez młodych ludzi wykorzystujących pojazdy do przejażdżek” – powiedział Vargas o swoich odkryciach. „Ponieważ o ile młodzi ludzie nie są wyjątkowo dobrzy w ukrywaniu samochodów po takiej jeździe, wydaje się, że istnieją tutaj dość silne bodźce ekonomiczne i rzeczy związane z nieformalną gospodarką, co sugeruje znacznie inny zestaw interwencji potrzebnych do rozwiązania tego problemu".

Na przejażdżkę

Podobnie jak inne formy przemocy z użyciem broni, kradzieże samochodów gwałtownie wzrosły wkrótce po rozpoczęciu pandemii COVID-19. Według badań, w latach poprzedzających 2020 rok dochodziło do mniej niż 1,000 przypadków carjacking rocznie. W ubiegłym roku odnotowano ponad 2,000 takich incydentów. A dane miejskie pokazują, że w tym roku tempo kradzieży samochodów wzrasta jeszcze bardziej.

Na konferencjach prasowych w ciągu ostatnich 18 miesięcy nadinspektor policji w Chicago, David Brown, zwracał uwagę na bardzo młody wiek niektórych rzekomych złodziei samochodów, aresztowanych przez policję, i wzywał do większej odpowiedzialności młodych ludzi jako sposobu na powstrzymać falę kradzieży samochodów.

Na konferencji prasowej 10 marca 2021 r. Brown powiedział, że motywacją nr 1 do kradzieży samochodów jest chęć przejażdżki.

"To wstyd, że jesteście w stanie przyłożyć broń do czyjejś głowy tylko po to, bo pojeździć tym samochodem, ale wydaje się, że to właśnie robią młodzi ludzie" - powiedział Brown.

Vargas uważa, iż dane, które otrzymał z miejskiego departamentu policji, pokazują, że w najlepszym razie miasto nie posiada wystarczających informacji, aby wiedzieć, kto w zasadzie stoi za większością kradzieży samochodów i co ich motywuje. A w najgorszym przypadku dostępne dane wydają się być sprzeczne z narracją policji.

Vargas powiedział, iż oznacza to, że miasto skupia się na potencjalnych rozwiązaniach, które w rzeczywistości nie rozwiążą problemu kradzieży samochodów.

„Jeśli zdecydowana większość incydentów kradzieży samochodów jest motywowana pobudkami ekonomicznymi, oznacza to, że same działania na rzecz młodzieży nie wystarczą, aby rozwiązać problem. Oznacza to, że problem wynika z potrzeb ekonomicznych” – powiedział Vargas. „A kiedy przyjrzymy się faktom że gwałtowny wzrost liczby kradzieży samochodów wystąpił w momencie, gdy nastąpiła pandemia i spowolnienie gospodarcze, logiczne jest, że wiele kradzieży samochodów jest związanych z ogromnym wzrostem potrzeb ekonomicznych w ubogich dzielnicach Chicago”.

Dodał, iż decyzja departamentu policji, aby skupić się na młodych ludziach dokonujących kradzieży samochodów z użyciem siły, pociąga za sobą groźne konsekwencje.

„Istnieje już tak wiele stereotypów, z którymi mierzą się kolorowe dzieci, gdy przechadzają się po dzielnicach Chicago. Przedstawienie problemu, jakim jest kradzież samochodów, jako problemu młodzieży, zwłaszcza problemu młodzieży kolorowej, kiedy w rzeczywistości może być zupełnie inaczej, to niepotrzebne wzmacnianie stereotypów dotyczących tych młodych ludzi" - powiedział. „Nie oznacza to, że nie powinniśmy inwestować w dodatkowe programy. Ale jest coś w robieniu kozłów ofiarnych z populacji młodzieży… myślę, że na dłuższą metę prawdopodobnie wyrządza więcej szkody niż pożytku”.

jm

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor