To jeden z tych tytułów, którego żaden burmistrz, ani mieszkańcy żadnego miasta nie chcieliby nigdy w życiu otrzymać. Siódmy raz z rzędu Chicago zostało uznane za najbardziej zaszczurzone miasto w Stanach Zjednoczonych!
Co roku ranking przygotowuje firma Orkin, zajmująca się deratyzacją i zwalczaniem różnego rodzaju szkodników - przede wszystkim gryzoni. Badania z roku na rok bazują na liczbie przeprowadzonych przez specjalistów akcji deratyzacyjnych.
W tym roku tuż za Wietrznym Miastem na podium znalazły się Los Angeles i Nowy Jork, Waszyngton na 4 miejscu, z kolei pierwszą piątkę zamyka San Francisco. Dalej w niechlubnym rankingu uplasowały się: Baltimore, Filadelfia, Detroit, Denver oraz Cleveland.
"W ubiegłym roku gryzonie stały się bardziej widoczne, co wzbudziło niepokój zarówno wśród właścicieli domów, jak i firm. Wywołane pandemią zamknięcie restauracji zmusiło gryzonie do znalezienia nowych źródeł pożywienia” – przekazała firma w komunikacie prasowym. W obliczu braku śmieci możliwych do zjedzenia szczury stały się bardziej agresywne, zaczęły wychodzić na ulice nawet w ciągu dnia, a co gorsze zjadać się nawzajem. Władze w Chicago walczą ze szczurami od dłuższego czasu, ale dopiero przez ostatnie kilka lat starania przybrały na sile.
Co robić, aby zapobiec pojawieniu się szczurów i myszy w domu oraz wokół niego? Nie zostawiaj jedzenia na wierzchu, gdyż małe okruchy, płatki śniadaniowe, ziarna czy inne resztki są mogą stać się potencjalnym źródłem ich pożywienia. Unikaj zagraconych przestrzeni i wyrzucaj niepotrzebne pudła. Te tekturowe są nie lada atrakcja dla gryzoni. Zamykaj szczelnie okna i kosze na śmieci w okolicach posesji – m.in. o to apelują do mieszkańców Centra Zwalczania i Zapobiegania Chorób (CDC). Sprawdź, czy wewnątrz i na zewnątrz Twojego domu nie ma odchodów gryzoni, nor i śladów otarć wzdłuż listew przypodłogowych i ścian. Im szybciej zwierzęta te zostaną wykryte, tym lepiej.
al