Zespoły góralskie działające pod egidą Związku Podhalan w Ameryce Północnej, grupa taneczna „Zor” z New Jersey, Reprezentacyjny Zespół Pieśni i Tańca Zjednoczenia Polskiego Rzymsko-Katolickiego „Wesoły Lud”, „Chicago Polka” oraz grupy taneczne prezentujące tańce bałkańskie, greckie i meksykańskie wystąpiły na 36. edycji Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego „Na góralską nutę”, który w drugi weekend listopada odbył się w siedzibie chicagowskich górali przy 4808 S. Archer. W sumie na scenie Domu Podhalan swoje umiejętności tańca, muzyki i śpiewu góralskiego zaprezentowało ponad 1,200 tancerek i tancerzy.
Taneczne popisy każdej z grup trwały około 30 minut. Po zakończeniu występów przez poszczególne zespoły Związku Podhalan ich reprezentanci, którzy dwa tygodnie wcześniej zdobyli miejsca na podium w konkursie par tanecznych odebrali brązowe, srebrne i złote góralskie „Oskary”. Dla gościnnie występujących zespołów były plakietki i dyplomy. Rzęsistymi oklaskami publiczność nagrodziła występ zespołu „Ślebodni w USA”, który zaprezentował program, z jakim wystąpił na tegorocznym Festiwalu Ziem Górskich w Zakopanem zdobywając jedno z głównych festiwalowych trofeów – „Srebrną ciupagę”. Został również laureatem dziennikarskiej „Złotej ciupagi”. Po raz pierwszy w historii festiwalu zaprezentował się zespół górali spiskich „Zor” z New Jersey, którego kierownik Rafał Pisarczyk jest nie tylko muzykiem i tancerzem, ale także uznanym malarzem, autorem murali o znanych Polakach stworzonych w różnych regionach świata. Festiwalowy debiut zaliczyła w tym roku kapela „Chicago Polka”. Szczególną owację za swój występ otrzymał zespół „Wesoły Lud”, który wręcz poderwał publiczność z krzeseł wykonaniem polki. Zasłużone oklaski zebrali tancerze etniczni z grupy „Mexican Folk Dance of Chicago”, którzy już od trzech dekad uczestniczą w góralskiej imprezie. W solowym pokazie zaprezentowała się także Królowa Związku Podhalan Dorota Mniszak w parze ze Zbójnikiem Roku Danielem Garbaczem. Serca publiczności skradł jednak wnuk Władysława Pawlikowskiego, półtoraroczny Gabriel Staszel, który nie tylko trzymał w rękach gęśle, ale z iście artystycznym animuszem poruszał się po scenie podrygując w rytmie zbójnickiego tańca.
W przerwie niedzielnych występów uczniowie klasy szóstej ze szkoły sobotniej im. Adama Mickiewicza zaprezentowali spektakl patriotyczny „Droga do niepodległości” zakończony wspólnym odśpiewaniem hymnu polskiego.
Na zakończenie sobotnio-niedzielnych występów publiczność miała okazję obejrzeć kabaret góralski w sztuce „Sprawa dla mecenasa”, ukazującej relacje pomiędzy sąsiadami, które z byle powodu bardzo często kończą się na sali sądowej doprowadzając gospodarzy do finansowej ruiny, z czego największe korzyści odnoszę jedynie przedstawiciele prawniczej palestry. W rolę konferansjerów festiwalu wcielili się: obecna kierowniczka zespołu „Siumni” Karolina Walkosz-Strzelec oraz jej poprzednik w zespole Zdzisław Miernicki.
W kuluarach imprezy swoje wyroby prezentowali ludowi twórcy i rękodzielnicy ze Stanisławem Kulawiakiem, ludwisarzem i odlewnikiem, autorem góralskich „Oskarów” na czele. W „bacówce” braci Sarnów można było spróbować oscypków, bundzu i zyntycy – smacznego sera oraz mlecznego napoju otrzymywanego z serwatki pozostałej w procesie produkcji oscypków. Panie mogły zakupić prawdziwe korale oraz inne wyroby jubilerskie i stroje regionalne. Swoje stoiska mieli sponsorzy imprezy: Polsko-Słowiańska Federalna Unia Kredytowa, firma wysyłkowo-turystyczna Polamer, klinika dentystyczna „Lemont Dental Clinic” Beaty Dederowskiej oraz kompania ubezpieczeniowa Wojciecha Matyszczuka.
Nad przygotowaniem i przebiegiem folklorystycznej imprezy czuwał wiceprezes Związku Podhalan ds. kultury, Zdzisław Dorula, z grupą związkowych wolontariuszy. W inauguracji wziął udział wicekonsul Piotr Semeniuk. Do górali zawitała także kandydatka na burmistrza Chicago, Susana Mendoza. Na sali obecni byli przedstawiciele władz góralskiej organizacji z prezesem Józefem Cikowskim na czele.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP