Elon Musk tymczasowo wstrzymał swoją ofertę przejęcia Twittera, do czasu, aż audyt zweryfikuje, czy odsetek fałszywych i spamerskich kont wynosi rzeczywiście 5 proc. wszystkich użytkowników.
"Transakcja została tymczasowo wstrzymana w oczekiwaniu na szczegóły potwierdzające wyliczenia, że fałszywe konta rzeczywiście stanowią mniej niż 5% użytkowników" - napisał Musk na platformie. Po wpisie miliardera, akcje Twittera w przedsprzedaży spadły o ponad 20%.
W swoim wpisie na temat wstrzymania transakcji Musk odniósł się do raportu Reutersa, który ujawnił problem spamu i fałszywych kont na platformie.
W kwartalnym raporcie finansowym, opublikowanym 28 kwietnia, Twitter oszacował, w pierwszych trzech miesiącach roku 2022 fałszywe lub spamerskie konta stanowiły mniej niż 5% aktywnych użytkowników platformy. Firma przyznała jednak, że pomiary nie zostały niezależnie zweryfikowane, a rzeczywista liczba fałszywych lub spamerskich kont może być nieco wyższa.
Sposób, w jaki Musk ogłosił wstrzymanie transakcji - za pomocą tweeta - był niezwykły, przynajmniej według obowiązujących normalnych standardów fuzji i przejęć korporacyjnych – zauważa CNN Business.
Nabywcy firm zazwyczaj przed zawarciem transakcji przeprowadzają przegląd finansów firmy i informacji zastrzeżonych. W trakcie tego procesu mogą natrafić na informacje, które skłonią ich do ponownego przemyślenia transakcji lub jej wyceny, ale zazwyczaj takie rewelacje są ujawniane w dokumentach składanych do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.
Gdyby Musk anulował umowę, byłby winien Twitterowi 1 mld dolarów opłaty za jej zerwanie. Przypomnijmy, że miliarder zaoferował za platformę 44 mld dolarów.
al
