20-letni Alexander Kearns zobaczył negatywne saldo w wysokości 730,000 dolarów w aplikacji inwestycyjnej w swoim telefonie. Zrobił zdjęcie ekranu, napisał pożegnalny list i popełnił samobójstwo. Okazało się, że był to błąd programu.
Student University of Nebraska przebywał od kilku miesięcy w domu w związku z zawieszeniem nauki w szkołach. W tym czasie zainteresował się inwestowaniem i za pomocą aplikacji RobinHood zaczął pomnażać swoje oszczędności.
W czwartek rano po otworzeniu aplikacji ujrzał w niej ujemne saldo, w wysokości minus 730 tysięcy dolarów. Zamiast wyjaśnić sytuację, młody człowiek zdecydował się zakończyć swoje życie. Rodzina znalazła zdjęcie przedstawiające sumę widniejącą na ekranie, a także pożegnalny, prywatny list. Mężczyzna rzucił się pod nadjeżdżający pociąg. Jego ciało znaleziono następnego dnia.
Okazało się jednak, że Alexander pieniędzy nie stracił. Widniejące na ekranie saldo nie miało nic wspólnego z rzeczywistością. Był to problem z wyświetlaniem danych w aplikacji, która pokazywała jednocześnie dwie liczby. Wciąż posiadał 16 tysięcy oszczędności.
Rodzina mężczyzny uważa, że błąd w aplikacji musi być naprawiony, a sama firma powinna zadośćuczynić za wyrządzone szkody spowodowane usterką.
Firma inwestycyjna wydała oświadczenie, w którym wyraża ubolewanie i kondolencje dla rodziny. Ta z kolei uznała ją za niewystarczającą, standardową odpowiedź i wciąż ma nadzieję znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego aplikacja pokazywała ujemne saldo w wysokości prawie miliona dolarów.
RJ
