W momencie, kiedy zwykli Amerykanie doświadczają fali upałów, suszy czy niszczycielskich powodzi, celebryci są krytykowani za swój wygórowany styl życia i coraz bardziej widoczne lekceważenie trwającego kryzysu klimatycznego.
Los Angeles Times poinformował ostatnio, że artyści i celebryci, w tym na przykład Kim Kardashian i Sylvester Stallone, znaleźli się wśród ponad 2,000 osób, którym miejski departament wodny Las Virgenes wysłał „zawiadomienia o przekroczeniu limitu”, informując właścicieli domów, że zużyli ponad 150% swojego miesięcznego budżetu na wodę co najmniej cztery razy od czasu, gdy w zeszłym roku ogłoszono zagrożenie suszą. Władze narzuciły limit dopuszczalnego zużycia wody, a ci, którzy go przekroczą, muszą płacić kary. Rezydenci luksusowych willi chcą mieć przed domem zielone trawniki, a krytycy zauważają, że dzieje się to kosztem biednych mieszkańców położonych nieopodal terenów rolniczych, którzy tracą środki do życia. Jak donosi gazeta "Los Angeles Times" w czerwcu Kim Kardashian przekroczyła dopuszczalny limit zużycia wody o około 232 tys. galonów, czyli ponad 1 mln litrów.
Brytyjska agencja marketingu zrównoważonego Yard przeanalizowała dane dotyczące przelotów celebrytów i produkujących najwięcej emisji prywatnych odrzutowców. Na szczycie niechlubnej listy znalazła się Taylor Swift, która od stycznia odbyła ponad 170 lotów, łącznie spędzając 15.9 dni w powietrzu i emitując 8,293.54 ton metrycznych CO2 – to równowartość emisji z energii zużywanej przez ponad 1,000 domów w USA przez rok. Jak tłumaczy rzecznik artystki, nie wszystkie loty prywatnego samolotu piosenkarki są odbywane przez artystkę. Stwierdził, że nie można bezpośrednio mówić o tym, że to właśnie ona odpowiada za emitowane zanieczyszczenia, ponieważ odrzutowiec gwiazdy wypożyczany jest również innym osobom.
Ekolodzy wzywają do ograniczenia marnotrawstwa związanego z prywatnymi podróżami lotniczymi czy morskimi, które częściowo dzięki ograniczeniom dotyczącym podróży w czasie pandemii, stały się bardziej popularne. Kanada zapowiedziała niedawno, że z dniem 1 września wprowadzi nowy 10% podatek od luksusowych samolotów i jachtów, co ma częściowo na celu ograniczenie ich wpływu na klimat.
Prywatne odrzutowce
Lotnictwo odpowiada za prawie miliard ton emisji dwutlenku węgla rocznie, co stanowi 2.5% globalnego zanieczyszczenia CO2.
Chociaż lotnictwo nadal w znacznym stopniu przyczynia się do kryzysu klimatycznego, niewielka liczba ludzi jest odpowiedzialna za znaczną część jego skutków. W Wielkiej Brytanii badania przeprowadzone w 2013 i 2014 roku wykazały, że tylko 15% dorosłych było odpowiedzialnych za 70% lotów. A według grupy Transport & Environment 10% wszystkich lotów, które wyleciały z Francji w 2019 r., to samoloty prywatne.
Można to porównać ze styczniowym sondażem Gallupa, który wykazał, że przeciętny Amerykanin odbył 1.4 podróży samolotem w ciągu ostatnich 12 miesięcy, a 62% nie odbyło żadnych podróży.
Przeciętny człowiek produkuje rocznie około 7 ton CO2. Tymczasem celebryci wyemitowali w tym roku średnio ponad 3,300 ton metrycznych ze swoich prywatnych odrzutowców, jak podaje Yard.
W rzeczywistości, według @CelebrityJets, konta na Twitterze, które wykorzystuje dane do monitorowania prywatnych odrzutowców celebrytów, były bokser Floyd Mayweather i celebrytka Kylie Jenner używali swoich samolotów do lotów trwających poniżej 20 minut, w przypadku podróży, które zajęłyby tylko kilka godzin samochodem. Dla porównania, jeden z 10-minutowych lotów Mayweathera wyprodukował jedną tonę CO2, podczas gdy EPA podaje, że typowy samochód będzie emitował 4.6 tony dwutlenku węgla rocznie.
Eksperci tacy jak Colin Murphy, zastępca dyrektora Policy Institute for Energy, Environment and the Economy na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis, uważa, że ważne jest, aby przyjrzeć się częstotliwości tych krótkich podróży, bo często samoloty te przewożą pojedyncze osoby lub nawet wcale nie mają pasażerów.
„To, co robią, to spalanie setek lub tysięcy galonów paliwa do silników odrzutowych, aby zaoszczędzić kilka godzin niewielkiej grupie osób” – powiedział.
Luksusowe jachty
Ogromne jachty mogą mieć podobnie niszczycielski wpływ na naszą planetę.
Analiza zachowań 20 największych miliarderów na świecie wykazała, że w 2018 r. wyemitowali oni średnio 8,000 ton CO2, z czego dwie trzecie związane było z użyciem luksusowych jachtów. Jacht należący do Romana Abramowicza, miliardera, który zbudował fortunę na handlu gazem i ropą, był odpowiedzialny za 22,440 ton metrycznych emisji dwutlenku węgla w tym roku — tyle samo, co emisje emitowane przez ponad 4,800 samochodów napędzanych benzyną przez rok w Stanach Zjednoczonych.
Wpływ pandemii
W czasie pandemii 500 najbogatszych ludzi na świecie łącznie odnotowało wzrost swojego bogactwa o ponad 800 miliardów dolarów w okresie od stycznia do października 2020 r., czyli w szczytowym okresie pandemii.
W tym czasie wielu najbardziej zamożnych bez mrugnięcia okiem płaciło za luksusowe udogodnienia, takie jak jachty i prywatne odrzutowce, jako alternatywę dla komercyjnych lotów.
Wydanie Global Order Book 2022 firmy Boat International wykazało 25% wzrost liczby zamawianych nowych jachtów, co oznacza trzeci rok stałego wzrostu.
„Każdy chce wolności, a osoby o bardzo wysokich dochodach mogą sobie na to pozwolić” – powiedział The Guardian Will Christie, zajmujący się sprzedażą luksusowych łodzi. „Możliwość ucieczki w dowolne miejsce jest bardzo atrakcyjna w obecnym klimacie. Myślą: nie muszę tkwić w biurze, a jeśli jesteś wart miliardy, dlaczego miałbyś tam siedzieć?”.
Wydaje się, że ten trend nie osłabnie w nadchodzących miesiącach. Eksperci wskazują, że nastąpił wzrost liczby kupujących po raz pierwszy i małych firm, które chcą kupić prywatne odrzutowce, donosi Reuters.
Braki kadrowe linii lotniczych i odwoływanie tysięcy połączeń, które wpływają na pasażerów, z pewnością zachęcą najzamożniejszych klientów do poszukiwania alternatyw, które mogą być dewastujące dla środowiska.
jm
