Każdy chce jechać szybciej – przeważnie takie tłumaczenie towarzyszy propozycjom zakładającym podniesienie prędkości maksymalnej na autostradach, zarówno tych w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie.
Senator stanu Illinois Jim Oberweis złożył projekt ustawy, zgodnie z którym prędkość maksymalna na stanowych autostradach wzrośnie z 70 mil na godzinę do 75. Ta zmiana ma dotyczyć wyłącznie odcinków znajdujących się poza miastem. Nowy, zwiększony limit prędkości ma obowiązywać tylko na drogach szybkiego ruchu podlegających stanowemu Zarządowi Płatnych Autostrad (State Toll Highway Authority). Na pozostałych w dalszym ciągu wynosiłby 65 mil na godzinę.
To nie jedyny projekt złożony przez senatora Jima Oberweisa. Druga propozycja dotyczy podniesienia limitów prędkości na odcinkach autostrad przebiegających przez miasto. Na takich drogach będzie można rozpędzić się do 60 mil na godzinę, a nie 55, tak jak dotychczas.
Jakie są główne zarzuty przeciwko tym projektom? Dosyć oczywiste. Chodzi przede wszystkim o większe ryzyko wypadków drogowych związanych z wyższą prędkością. Przypomnijmy, władze stanu Illinois ostatni raz podniosły prędkość maksymalną na niektórych autostradach do 70 mil na godzinę w 2013 roku.
Oba projekty zainicjowane przez Jima Oberweisa zostaną teraz rozpatrzone przez specjalną senacką podkomisję. Jest jednak pewien problem – na chwilę obecną nie ma ona członków, w związku z tym nie wiadomo, kiedy propozycje będą procedowane.
FK
