Sezon letnich podróży rusza tradycyjnie w ten długi weekend połączony z obchodami święta Memorial Day. Poza domem spędzi go rekordowa liczba osób - przewiduje Amerykański Klub Automobilowy (AAA).
Prawie 43 mln osób wyjedzie na długi weekend pokonując co najmniej 50 mil od miejsca zamieszkania. To o 3.6 proc. więcej w porównaniu do ubiegłego roku - ogłosiło AAA. Z tego co najmniej 37.6 mln (88 proc.) podróżować będzie samochodem.
„Wiele osób zdecydowało się wydać dodatkowe pieniądze na podróż, zwykle samochodem, pomimo wyższych cen benzyny” - czytamy w wydanym komunikacie przez Amerykański Klub Automobilowy (AAA).
Średnia krajowa cena za galon tzw. benzyny regularnej wzrosła o 30 centy w ostatnich dwóch tygodniach.
W związku z weekendowymi wyjazdami autostrady w całym kraju będą zakorkowane. W Chicago największe natężenie ruchu spodziewane jest piątek w godz. od 3.30 po południu do 5.30 po południu, kiedy na drogi może wyjechać, jak przewiduje AAA, trzy raz więcej kierowców.
Policja w stanie Illinois tradycyjnie mobilizuje siły - statystycznie jest to bardzo niebezpieczny weekend na drogach, gdyż obfituje w wypadki. Ich najczęstsze przyczyny to: przekraczanie prędkości, jazda pod wpływem alkoholu albo narkotyków, rozproszenie uwagi podczas prowadzenia pojazdu czy jazda bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Stanowa i lokalne policje będą starać się wyeliminować te zachowania poprzez rutynowe kontrole. Funkcjonariusze będą sprawdzać prędkość, trzeźwość i to, czy wszyscy w aucie mają zapięte pasy. Przypominają, że w stanie Illinois jest to obowiązkowe. Za nieprzestrzeganie tego przepisu grozi mandat. "Bezpieczeństwo jest priorytetem numer 1. Zapinanie pasów jest najłatwiejszym sposobem prewencji na drogach" - zaapelowano do kierowców i pasażerów.
Zatłoczone będą nie tylko drogi, ale także lotnisko. W podróż samolotem wybierze się ponad 3.25 mln osób, prawie 5 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Pozostałe 1.9 mln osób będzie poruszać się kolejami, autobusami czy statkami.
JT