Pozew Teksasu może być kamyczkiem poruszającym lawinę: pięciu gigantów przemysłu elektronicznego - Sony, Samsung, LG, Hisense i TCL - zostało zaskarżonych przez ten stan o nielegalne zbieranie danych milionów Amerykanów poprzez sekretne nagrywanie tego, co oglądają na swoich „inteligentnych” telewizorach. Eksperci ostrzegają, że prawdopodobnie dotyczy to użytkowników w całych Stanach Zjednoczonych.
Wyobraź sobie, że ktoś co pół sekundy robi zdjęcie ekranu twojego telewizora. Zapisuje, kiedy oglądasz wiadomości, jaki film wybrałeś na Netflix, czy przełączasz kanały podczas reklam, a nawet co oglądasz z innych nośników i źródeł internetowych w zaciszu własnego domu. Następnie te informacje sprzedaje reklamodawcom, firmom analitycznym i – potencjalnie – każdemu kto za to zapłaci.
Brzmi jak scenariusz filmu science-fiction? Niestety, według prokuratora generalnego Teksasu, to dokładnie to, co robią najpopularniejsze marki telewizorów dostępne w amerykańskich sklepach.
Pozwy, które mogą zmienić wszystko
Biuro prokuratora generalnego Teksasu złożyło pozwy przeciwko pięciu gigantom branży telewizyjnej: Sony, Samsung, LG, Hisense i TCL Technology Group Corporation. Oskarżenia są poważne – producenci ci mają wykorzystywać zaawansowaną technologię zwaną ACR (Automated Content Recognition – automatyczne rozpoznawanie treści) do nielegalnego zbierania danych osobowych użytkowników bez ich wiedzy i zgody.
Dwa razy na sekundę. Bez twojej wiedzy. Bez twojej zgody
Co dokładnie robi ta technologia? Według dokumentów sądowych ACR działa jak niewidzialny cyfrowy intruz. Co 500 milisekund system robi zrzut ekranu tego, co wyświetla twój telewizor. Następnie monitoruje twoją aktywność oglądania w czasie rzeczywistym i przesyła te informacje z powrotem na serwery producentów.
Pozew określa technologię ACR mianem „nieproszonego, niewidzialnego cyfrowego najeźdźcy”, zaprojektowanego specjalnie w celu nielegalnego zbierania danych osobowych.
Wyrażono też „poważne obawy”, że firmy Hisense i TCL – jako podmioty chińskie – podlegają chińskiej Ustawie o Bezpieczeństwie Narodowym, co może oznaczać dostęp rządu w Pekinie do zbieranych danych.
To nie pierwszy raz. Historia się powtarza
Dla tych, którzy myślą, że to teoria spiskowa lub wyolbrzymienie problemu, warto przypomnieć precedens sprzed niemal dekady.
W lutym 2017 roku producent inteligentnych telewizorów Vizio (należący do Walmart) zapłacił 2,2 miliona dolarów ugody w sprawie zarzutów wniesionych przez Federalną Komisję Handlu USA (FTC) i prokuratora generalnego New Jersey. Oskarżono firmę o zbieranie danych oglądania od 11 milionów konsumentów bez ich wiedzy lub zgody.
Sprawa Vizio była szczególnie bulwersująca. Od lutego 2014 roku firma nie tylko produkowała i sprzedawała inteligentne telewizory wyposażone w oprogramowanie śledzące, ale również zdalnie instalowała to oprogramowanie na starszych modelach.
System Vizio przechwytywał nie tylko to, co jest oglądane, ale też dane demograficzne, takie jak płeć, wiek, dochód i wykształcenie, a następnie sprzedawał te profile osobowe.
Kogo to dotyczy? Prawdopodobnie również ciebie
Chociaż pozwy zostały złożone w Teksasie, konsekwencje mogą rozciągnąć się daleko poza granice tego stanu. Jeśli masz którykolwiek z tzw. smart TV firm Sony, Samsung, LG, Hisense lub TCL – szczególnie model wyprodukowany w ciągu ostatnich kilku lat – istnieje możliwość, że twoja aktywność oglądania jest monitorowana i zapisywana.
Pomyśl o implikacjach:
- Prywatność domowa: wszystko, co oglądasz – od wiadomości, przez filmy, po treści dla dorosłych – może być rejestrowane i analizowane.
- Profile osobowe: na podstawie danych firmy mogą budować profile psychologiczne, określając zainteresowania, poglądy polityczne, orientację seksualną, stan zdrowia i wiele więcej.
- Targetowanie i manipulacja: te dane mogą być wykorzystywane nie tylko do wyświetlania ci reklam, ale również do manipulowania tym, co widzisz, politycznych przekazów, a nawet cen produktów, które ci oferują.
Po kontakcie ze strony mediów reakcje producentów były zaskakująco powściągliwe lub w ogóle ich nie było. Rzecznik LG Electronics USA powiedział jedynie: „Zgodnie z polityką firmy, LG Electronics USA generalnie nie komentuje toczących się spraw prawnych, takich jak ta”.
Sony, Samsung, Hisense i TCL w ogóle nie odpowiedziały na prośby o komentarz.
Co możesz zrobić, aby się chronić?
Na szczęście nie jesteś całkowicie bezsilny wobec tej cyfrowej inwazji. Oto kilka kroków, które możesz podjąć:
1. Sprawdź ustawienia prywatności: większość inteligentnych telewizorów ma w menu ustawienia dotyczące śledzenia i ACR. Warto wyłączyć funkcje związane z „automatycznym rozpoznawaniem treści”, „ulepszaniem doświadczeń oglądania” czy „spersonalizowanych rekomendacjach”. Niestety, wyłączając te ustawienia często musimy zrezygnować z niektórych funkcji urządzenia.
2. Przeczytaj (naprawdę przeczytaj) politykę prywatności: dokumenty te są długie i nudne celowo, ale mogą zawierać informacje o tym, jakie dane są zbierane i jak są wykorzystywane.
3. Rozłącz telewizor od Internetu: Jeśli nie korzystasz z funkcji smart TV, po prostu nie podłączaj urządzenia do Wi-Fi.
4. Używaj zewnętrznych urządzeń: zamiast wbudowanych aplikacji smart TV, korzystaj z zewnętrznych urządzeń streamingowych jak Roku, Apple TV czy Amazon Fire Stick – masz tam większą kontrolę w zakresie ustawień prywatności.
Pozwy w Teksasie mogą być dopiero początkiem. Jeśli zarzuty się potwierdzą, możliwy jest efekt domina i podobne sprawy w innych stanach. Rozwój wydarzeń uważnie śledzą prawnicy i obrońcy prywatności w całym kraju, bo teksańskie decyzje mogą wpłynąć na przyszłość prywatności konsumenckiej na świecie.
W międzyczasie, następnym razem gdy usiądziesz wygodnie na kanapie, aby obejrzeć swój ulubiony program, zadaj sobie pytanie: kto jeszcze to ogląda?
Odpowiedź może cię przerazić.