29 października 2019

Udostępnij znajomym:

Firmy Walmart i Target przyjmują różne podejście do kwestii wprowadzenia robotów do swoich sklepów. To różnica, która będzie miała wpływ na ogromną siłę roboczą obu firm i ukształtuje przyszłość automatyzacji w handlu detalicznym.

Obie firmy testują już roboty w swoich magazynach. Walmart, największy detalista i prywatny pracodawca w kraju, spodziewa się w lutym przyszłego roku wprowadzić roboty zajmujące się czyszczeniem podłóg w 1,860 ze swoich ponad 4,700 sklepach w USA. Wprowadzone zostaną również roboty, które skanują zapasy towarów na półkach w 350 sklepach oraz boty w 1,700 sklepach, które automatycznie skanują pudła, gdy schodzą one z ciężarówek dostawczych i sortują je według działów na przenośniki taśmowe.

Supcercentra Walmart o powierzchni 178,000 stóp kwadratowych są drogie w obsłudze, zwłaszcza w czasach, gdy coraz więcej klientów korzysta z internetu. Firma wprowadza roboty, aby zwiększyć produktywność i kontrolować koszty. Walmart zatrudnia w swoich sklepach około miliona godzinowych pracowników.

Firma twierdzi, że „inteligentni asystenci” skracają czas, jaki pracownicy spędzają na „powtarzalnych, przewidywalnych i manualnych” czynnościach w sklepie, umożliwiając im przejście do działu sprzedaży i obsługi klienta.

Duże sklepy spożywcze również używają robotów. Shop & Save i Giant Foods Stores, należące do holenderskiego detalisty, Aholda Delhaize, umieszczają „Marty”, wysokiego, szarego robota o wyłupiastych oczach w blisko 500 swoich placówkach. Bot wędruje po sklepach w poszukiwaniu rozlanych płynów. Albertsons testuje również roboty skanujące półki w kilku sklepach.

Jednak firma Target, która posiada około 1,850 sklepów w USA i zatrudnia 360,000 pracowników, przyjmuje inne podejście do tematu.

W ostatnich latach sprzedawca detaliczny wprowadził do setek swoich sklepów samoobsługowe kasy i automaty do liczenia gotówki. Ale dyrektor generalny, Brian Cornell poinformował w ubiegłą środę, że jego sieć nie wprowadzi robotów, które Walmart wdrożył w swoich sklepach.

„W najbliższym czasie nie zobaczycie robotów w sklepach Target. Naprawdę uważamy, że nawet w dzisiejszym środowisku, kiedy ludzie rozmawiają o sztucznej inteligencji i robotyce oraz różnych elementach technologii, kontakt z żywym człowiekiem wciąż ma znaczenie” – powiedział Cornell. Target ogłosił, że w okresie świątecznym wyda dodatkowe 50 milionów dolarów na wypłaty dla pracowników.

Carl Benedikt Frey z Oxford Martin School na Oxford University oraz autor książki “The Technology Trap: Capital, Labor and Power in the Age of Automation” stwierdził, że inwestowanie w roboty ma mniej sensu dla firmy Target niż w przypadku sklepów Walmart, ponieważ firma zatrudnia mniej pracowników i posiada mniejsze sklepy. Ponad 80 procent sklepów Target ma mniej niż 17,000 stóp kwadratowych.

„Traktory zostały po raz pierwszy zastosowane w większych gospodarstwach, a dopiero później dotarły do średnich, dzięki temu, że ich ceny spadły” – powiedział Frey. „To samo dotyczy robotów w magazynach i sklepach”.

Według badania Pew Research z 2017 roku 85% Amerykanów popiera wprowadzenie środków, mających na celu ograniczenie robotyzacji. Andrew Yang, demokratyczny kandydat na prezydenta, uczynił ochronę robotników przed automatyzacją filarem swojej kampanii.

Obecnie w Stanach Zjednoczonych zatrudnionych jest ponad 15 milionów pracowników w handlu detalicznym, a osoby o niższych kwalifikacjach w branży, tacy jak kasjerzy, należą do osób najbardziej zagrożonych postępem technologicznym.

Szacuje się, że w ciągu najbliższych 10 lat od 6 do 7.5 miliona istniejących miejsc pracy w handlu detalicznym zostanie zastąpionych przez jakąś formę automatyzacji – jak oszacowała firma Cornerstone Capital Group, z sektora usług finansowych w swoich badaniu z 2017 roku.

Zdaniem analityków McKinsey, w branży detalicznej „presja na marżę uczyniła automatyzację wymogiem, a nie wyborem”. „Automatyzacja nieproporcjonalnie zakłóci sprzedaż detaliczną”.

Marc Perrone, prezes United Food and Commercial Workers International Union, który reprezentuje niektórych pracowników firmy Shop & Safe i Giant, powiedział, że firmy automatyzujące niektóre sektory, niekoniecznie odsyłają pracowników do działu obsługi klienta.

„Prawda jest taka, że skracają godziny pracy, aby zarobić więcej, oferując klientom mniej usług i eliminując dobre miejsca pracy dla ciężko pracujących ludzi” – powiedział.

Eksperci i liderzy sieci Walmart twierdzą, że automatyzacja zmienia charakter pracy detalicznej.

Martin Block, dyrektor wykonawczy Retail Analytics Council i professor na Northwestern University, powiedział, że roboty w sklepach zwiększą popyt na pracowników detalicznych, „przenosząc ich do innych zadań, zwłaszcza polegających na większych interakcjach z klientem”.

„W miarę ewolucji będą istnieć pewne funkcje, pewne stanowiska pracy, które przestaną istnieć, ale zostaną utworzone nowe miejsca pracy” – powiedział dyrektor finansowy Walmart, Michael Dastugue.

Walmart zamierza wykorzystać część zaoszczędzonych dzięki pracy robotów godzin pracowników, aby przypisać ich do nowo tworzonych zadań, takich jak przygotowanie zamówień dla klientów i dostawy produktów spożywczych. W ciągu ostatnich trzech lat Walmart stworzył 50,000 nowych tego typu stanowisk pracy.

„Patrzymy na naszą pracę przez pryzmat technologii i zadajemy sobie pytanie, które ludzkie czynności stanowią wartość dodaną, a które powinny zostać zautomatyzowane” – powiedział w zeszłym roku dyrektor generalny, Doug McMillon. „Miejsce pracy będzie wyglądać inaczej za kilka lat, nie tylko w handlu detalicznym, ale w całej gospodarce”.

Monitor

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor