----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

08 grudnia 2025

Udostępnij znajomym:

Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała najnowsze zalecenia dotyczące stosowania popularnych leków odchudzających z grupy GLP-1, takich jak Ozempic, Wegovy, Mounjaro i Zepbound. WHO podkreśla, że otyłość pozostaje jednym z największych globalnych wyzwań zdrowotnych, a zainteresowanie terapiami GLP-1 rośnie z roku na rok. W 2024 r. szacowano, że co ósmy dorosły Amerykanin przynajmniej raz spróbował jednego z tych preparatów – a liczba osób otrzymujących recepty stale rośnie.

Nowe wytyczne WHO zawierają dwa główne „zalecenia warunkowe”, które mają pomóc lekarzom i pacjentom podejmować świadome decyzje.

Pierwsze z nich dotyczy stosowania leków GLP-1 u dorosłych osób z otyłością, z wyłączeniem kobiet w ciąży, z zachowaniem ostrożności, ponieważ wciąż brakuje długoterminowych danych dotyczących skutków terapii – między innymi tego, co dzieje się po jej zakończeniu. Nie jest jasne, czy i jak szybko organizm wraca do wcześniejszej wagi oraz jakie mogą być konsekwencje wieloletniego stosowania tych leków. Istotne są także koszty – GLP-1 należą do najdroższych terapii na rynku, a choć producenci (Novo Nordisk oraz Eli Lilly) zapowiedzieli obniżki cen, miesięczna kuracja nadal kosztuje kilkaset dolarów.

Zalecenie to jest „warunkowe”, ponieważ WHO zostawia tu znaczną przestrzeń do oceny lekarza i pacjenta, zamiast jednoznacznie rekomendować terapię wszystkim kwalifikującym się osobom.

Leki GLP-1 najczęściej przyjmuje się w formie cotygodniowej iniekcji. Działają poprzez wpływ na hormony regulujące apetyt, dzięki czemu pacjent czuje się syty już po niewielkich porcjach jedzenia. Choć mechanizm jest skuteczny, nie zastępuje on zmian stylu życia. I właśnie to podkreśla drugie zalecenie WHO.

Organizacja zaznacza, że GLP-1 nie są cudownym rozwiązaniem. Mogą być jednym z narzędzi, ale tylko w połączeniu z odpowiednimi zmianami w diecie i aktywności fizycznej. Otyłość to choroba przewlekła, której nie da się wyleczyć samym lekiem. Dr Francesca Celletti, starsza doradczyni WHO ds. otyłości, komentując nowe wytyczne, powiedziała jasno: „Sama farmakologia nie rozwiąże problemu”.

Naukowcy przypominają też, że osoby stosujące GLP-1 muszą dbać o dostarczanie organizmowi wszystkich niezbędnych składników odżywczych, zwłaszcza że zmniejszenie apetytu często prowadzi do obniżenia ilości spożywanego jedzenia. Kolejnym wyzwaniem jest utrata masy mięśniowej, która może pojawić się u części pacjentów. To dlatego regularne ćwiczenia, zwłaszcza trening siłowy, są kluczowym elementem terapii.

WHO podkreśla również, że otyłość to problem, którego nie można rozwiązać tylko na poziomie jednostki. To kwestia wymagająca szerszych działań społecznych, zmian środowiskowych i edukacyjnych. Dr Karen Sealey z Healthy Caribbean Coalition i Inter-American Heart Foundation podsumowała to wprost: „Nie możemy zaniedbać działań profilaktycznych. I nie możemy łudzić się, że uda nam się rozwiązać ten problem samymi lekami”.

Wytyczne WHO mają pomóc pacjentom i lekarzom lepiej zrozumieć rolę leków GLP-1 – skutecznych, ale niepozbawionych ograniczeń. Organizacja podkreśla, że są one jedynie częścią większego planu walki z otyłością, a nie jego zastępstwem.

----- Reklama -----

DOM KSIĄŻKI D&Z

----- Reklama -----

DOM KSIĄŻKI D&Z

----- Reklama -----

WYBORY 2026 - PRACA W KOMISJACH WYBORCZYCH 300 X 600

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor