Policja z Chicago poinformowała o kradzieży samochodu, w którym znajdowała się dwójka dzieci. Do zdarzenia doszło w niedzielę w nocy na południowej stronie miasta.
Właściciel samochodu pobiegł na stację benzynową, aby kupić butelkę wody, zostawiając włączony pojazd, w którym znajdowały się dzieci. Kiedy był w środku budynku, z przerażeniem obserwował, jak ktoś wskoczył do samochodu i odjechał. Na nagraniu wideo z kamer monitoringu widać, jak mężczyzna próbował gonić odjeżdżający pojazd.
"Kiedy klient zobaczył, że jego samochód został skradziony, zaczął biec za nim, ale nie mógł go dogonić, więc wrócił i poprosił o telefon, aby zadzwonić pod numer 911" - powiedział pracownik stacji benzynowej, Sam Abdo.
Podejrzany prawdopodobnie zdał sobie sprawę, że w samochodzie znajdują się dzieci, bo porzucił go 800 East 90th Street, gdzie odnalazła go policja. Niemowlęta były w środku i nic im się nie stało.
Monitor