Mężczyzna uzbrojony w karabin szturmowy otworzył w poniedziałek ogień w środku i na zewnątrz szpitala Jesse Brown VA Medical Center na zachodzie Chicago. Policja zatrzymała go w ciągu 30 sekund.
Około godz. 2.18 po południu policjanci usłyszeli strzały w pobliżu wejścia do szpitala przy Taylor Street, na zachód od Damen.
„Nikt nie został trafiony, nikt nie został ranny” - powiedział Jeffrey Sallet, agent specjalny FBI odpowiedzialny za oddział biura w Chicago. „Dziś uniknęliśmy tragedii w Chicago”.
Sallet odmówił podania, ile strzałów oddał mężczyzna. Nie wiadomo, co go do tego skłoniło. Został przewieziony na przesłuchanie przez detektywów z dystryktu Area Central.
Usłyszy zarzuty federalne, ponieważ szpital jest prowadzony przez federalny departament do spraw weteranów. Sallet powiedział, że akt oskarżenia przygotowuje biuro prokuratora federalnego dla Północnego Dystryktu Illinois.
Tom Ahern, z wydziału prasowego chicagowskiej policji powiedział, że sprawca ma przeszłość kryminalną.
Do poniedziałkowej strzelaniny doszło około dziewięciu miesięcy po tym, jak napastnik otworzył ogień w szpitalu i centrum medycznym Mercy, zabijając lekarza, farmaceutkę i policjanta z Chicago. Sprawca też zginął.
