Chicago Public School przedstawiło w piątek szczegóły planu szczepień, informując, że dystrykt zacznie dostarczać szczepionki członkom personelu szkolnego już w połowie lutego.
Pielęgniarki szkolne będą podawać szczepionki w czterech budynkach CPS po otrzymaniu odpowiedniego szkolenia - poinformowała kurator CPS, Janice Jackson.
Informacja ta pojawia się w momencie narastających napięć pomiędzy dystryktem, a związkiem zawodowym chicagowskich nauczycieli. Głosujący członkowie CTU zatwierdzili w środę wieczorem rezolucję, która może stanowić pierwszy krok w kierunku potencjalnego strajku, jeśli związek nie będzie w stanie osiągnąć porozumienia z władzami szkół publicznych w Chicago.
Setki nauczycieli, którzy mieli wrócić do szkół w pierwszej fazie planu ponownego otwarcia, nie stawiło się do pracy przez co najmniej jeden dzień, a dziesiątkom tych z powtarzającymi się nieobecnościami zablokowano dostęp do internetowych platform edukacyjnych i wstrzymano wynagrodzenia. Dystrykt zapowiedział, iż zamierza się trzymać planu ponownego otwarcia szkół dla około 70,000 uczniów od zerówki do ósmej klasy, co ma nastąpić 1 lutego.
Jeśli nauczyciele nie pojawią się w pracyw poniedziałek (na tydzień przed planowanym powrotem do szkół kolejnej grupy uczniów), CPS uzna to za nielegalny strajk.
"Chcę jasno powiedzieć, że jeśli nauczyciele odmówią przyjścia do pracy w poniedziałek, to jest strajkt" - powiedziała Jackson.
Szczepionki dla nauczycieli
Nie ma niczego, czego pragniemy bardziej, niż zapewnienie szczepionek dla naszego oddanego personelu - powiedziała Jackson w piątek. "Gdybyśmy mogli wszystkich zaszczepić już dzisiaj, zrobilibyśmy to".
Ogłaszając w piątek plan szczepień, władze CPS poinformowały, iż w połowie lutego szczepionki zaczną być oferowane klasyfikującym się w ramach fazy 1b pracownikom, zaczynając od tych, u których występuje największe ryzyko narażenia.
Kwalifikowalność do szczepień rozszerza się na niezbędnych pracowników, w tym nauczycieli, od poniedziałku. Nauczyciele i inni pracownicy szkół mogą wtedy otrzymać szczepionki w aptekach lub placówkach opieki zdrowotnej - poinformowała komisarz departamentu zdrowia w Illinois, doktor Allison Arwady. Ale miasto jest zależne od rząd federalnego, który zapewnia szczepionki, a zapasy otrzymywane przez Chicago są "niewielkie" w porównaniu z liczbą osób, które mogą być zaszczepione w kolejnej fazie.
Miasto otrzymuje 34,000 dawek tygodniowo, ale muszą one zostać rozdzielone pomiędzy ponad 360,000 mieszkańców Chicago w wieku powyżej 65. lat oraz ponad 300,000 pracowników pierwszej linii, z których około połowa pracuje w "przestrzeni edukacyjnej" - powiedziała Arwady. Dystrykt oczekuje, że szczepionki będą ostatecznie dostarczane etapami, w zależności od tego, kiedy udostępni je rząd federalny.
Proces zaszczepienia pracowników szkół może zająć od kilku tygodni do kilku miesięcy.
"Szczepionka to jedna z kluczowych strategii łagodzenia skutków epidemii, ale to nie ona zapewnia szkołom bezpieczeństwo" - powiedziała. "Te, które zapewniają szkołom bezpieczeństwo, to te, które już są wdrażane".
jm
