Prezydent Trump poinformował, że zamierza "szybko" zmobilizować amerykańskie wojsko do dystrybucji szczepionki na koronawirusa, gdy będzie ona gotowa, koncentrując się w pierwszej kolejności na domach opieki, których mieszkańcy są najbardziej narażeni na powikłania spowodowane wirusem.
"Mobilizujemy nasze wojsko i inne siły, ale mobilizujemy je na podstawie założenia, że mamy szczepionkę. Dostarczenie szczepionki to będzie ogromna praca. Nasze wojsko jest mobilizowane, więc pod koniec roku będziemy w stanie ją rozprowadzać wśród ludzi bardzo, bardzo szybko" - powiedział. "Będziemy mieć ogromną siłę, ponieważ zakładając, że ją zdobędziemy, musimy ją rozprowadzić. A jeśli nie będziemy zmobilizowani i gotowi, nie będziemy w stanie tego zrobić przez długi czas. Więc zaczynamy już teraz".
Prezydent powiedział, że spodziewa się, że szczepionka będzie dostępna do końca tego roku, co jest bardzo optymistycznym założeniem, biorąc pod uwagę, iż wielu ekspertów, w tym członek grupy zadaniowej ds. koronawirusa w Białym Domu, dr Anthony Fauci, twierdzi, że zajmie to co najmniej od 12 do 18 miesięcy. Do tej pory wirus spowodował śmierć ponad 84,000 Amerykanów. Prezydent dodał, że oczekuje, iż liczba ta będzie nadal rosła.
"Być może w tym kraju stracimy ponad 100,000 osób" - powiedział w czwartkowym wywiadzie, powtarzając jednak przekonanie, że koronawirus w końcu "zniknie".
Opublikowane w czwartek badanie CBS News wskazuje, że 43% Amerykanów uważa, że prezydent dobrze sobie radzi z wirusem, w porównaniu do 48% przekonanych o tym w kwietniu i 53% w marcu.
Jak wynika z ankiety, większość Amerykanów nie ufa prezydentowi w kwestii informacji na temat koronawirua. Tylko 38% twierdziło, że tak, w porównaniu do 61%, którzy ufają swojemu gubernatorowi i 62%, którzy ufają dr Fauci.
JM
