Jak wynika z miejskich danych i doniesień medialnych, do tej pory w 2020 roku 21 pieszych w Chicago zostało zabitych przez kierowców, w ubiegłym tygodniu życie straciły w ten sposób trzy osoby. W całym zeszłym roku liczba ta wynosiła 40. Wydawać by się mogło, że pandemia kokronawirusa powinna ograniczyć te liczby, ale Chicago zdaje się być na dobrej drodze, aby dogonić zeszłoroczny wynik. Wprowadzony na wiosnę nakaz pozostania w domach radykalnie zmniejszył natężenie ruchu, ale spowodował równocześnie gwałtowny wzrost niebezpiecznych zachowań na drogach.
"Im mniej samochodów na drogach, tym szybciej one jechały" - powiedział Josh Ellis z Metropolitan Planning Council. "A to oznaczało więcej naruszeń ograniczeń prędkości i poważnych wypadków drogowych".
Jednocześnie więcej osób spaceruje i jeździ na rowerze - zarówno ze względu na swoje zdrowie fizyczne i psychiczne, jak również unikanie konieczności korzystania z transportu publicznego. W ostatnich tygodniach znacznie rośnie poziom ruchu samochodowego.
"Jest na poziomie około 90% sprzed Covid" - powiedział Ellis. "Jest dużo samochodów na drogach, wydaje się, że nadal jeżdżą szybciej, jednocześnie nadal mamy więcej rowerzystów i pieszych, więc wypadki i ofiary śmiertelne wydają się nieuniknione".
Ellis dodaje, że Chicago musi zrobić więcej, aby spowolnić kierowców, wymieniając takie kwestie, jak ograniczenie prędkości i infrastrukturę, czyli np. progi zwalniające. "Wydaje mi się, że najważniejsza jest próba zmniejszenia liczby samochodów. Próba ich spowolnienia to kwestia numer dwa" - powiedział.
Zmniejszenie liczby samochodów oznacza, że ludzie czują się komfortowo korzystając z komunikacji miejskiej, polegają na bezpiecznej infrastrukturze spacerowej i rowerowej w mieście oraz na stworzeniu kultury, która szanuje każdy sposób poruszania się. Ellis ostrzega, że nie możemy jedynie polegać na próbach egzekwowania przepisów ruchu drogowego, aby zapewnić ludziom bezpieczeństwo.
Wraz z nastaniem chłodniejszych temperatur, jeszcze więcej osób może decydować się na korzystanie z samochodów.
JM
