Z powodu złej pogody nurkowanie musieli zawiesić poszukiwania 17-letniego chłopaka, który został porwany przez wysokie fale na Diversey Harbor w czwartek rano.
Nurkowanie zostali wezwani ok. godz. 11:40, po tym, jak widziano chłopca wpadającego do jeziora Michigan - poinformowała policja.
Nastolatek razem z kolegą spacerowali po betonowym molo wzdłuż jeziora, gdy nagłe uderzenie fali wciągnęła go do wody - powiedział Larry Langford, rzecznik straży pożarnej w Chicago.
Przynajmniej czterech nurków szukało chłopca w wodzie - powiedział Langford. Widoczność w wodzie była praktycznie zerowa, a temperatura wody wynosiła 33 stopnie F.
O godzinie 1 po południu zawieszono poszukiwania z powodu warunków pogodowych i bardzo wysokich fal.
Policja uważa, że nastolatek nie mógł przeżyć i podjęte działania traktowane są jako poszukiwanie ciała, a nie akcja ratunkowa.
Monitor