W niecały miesiąc od zidentyfikowania pierwszego przypadku w Chicago, wariant Omikron stał się dominującym szczepem w mieście.
Pierwszy przypadek został potwierdzony 7 grudnia. Do stycznia wariant ten stanowił już ponad 90% próbek przeanalizowanych przez laboratorium Centrum Medycznego Uniwersytetu Rush.
Rozprzestrzenianie się Omikronu odbywa się zdecydowanie szybciej niż poprzednich wariantów wirusa - powiedziała Hannah Barbian, wirusolog z Rush University Medical Center, dodając, że dane z Chicago zgodne są z trajektorią wirusa w innych miastach na terenie całych Stanów Zjednoczonych.
Centra Kontroli i Prewencji Chorób dla regionu górnego Środkowego Zachodu szacują, że Omikron odpowiada za prawie 94% przypadków na tym obszarze.
Częstość występowania tego wariantu jest spowodowana tym, że jest on łatwo przenoszony i prawdopodobnie może do pewnego stopnia uniknąć odporności uzyskanej ze szczepionek lub wcześniejszego przebycia choroby, powiedziała Barbian, dodając, iż szczepionki pozostają skuteczne, zwłaszcza w zapobieganiu ciężkim przypadkom Covid-19, i są szczególnie ważne, aby trzymać ludzi z dala od szpitali, które stają się przeciążone z powodu ilości chorych.
Ważne jest, aby zachować kontrolę nad liczbą przypadków, ponieważ im bardziej koronawirus się rozprzestrzenia, tym większe szanse na pojawienie się nowych wariantów - wyjaśniła.
"Z powodu niekontrolowanych liczb Covid zawsze istnieje szansa, że będzie dalej ewoluował".
Czy warto podejmować środki ostrożności
Coraz więcej osób zaczyna zastanawiać się nad sensem podejmowania środków ostrożności, jeśli prawdopodobieństwo zarażenia się Omikronem jest tak wysokie.
Chociaż uczucia takie są zrozumiałe, eksperci ds. zdrowia ostrzegają, że nie należy rezygnować ze stosowania działań profilaktycznych, zwłaszcza w szczytowym momencie wzrostu zachorowań.
„Nawet jeśli prawdą jest, że wszyscy w końcu zachorują, zwłaszcza w przypadku wariantu Omikron nie jest dobrym pomysłem, aby celowo próbować zarazić się wcześniej lub całkowicie zrezygnować z podejmowanych środków zapobiegawczych" - powiedziała Diane Lauderdale, epidemiolog i kierownik katedry nauk o zdrowiu publicznym na Uniwersytecie w Chicago.
Jednym z problemów wynikających z tym tokiem myślenia, zauważyła Lauderdale, jest to, iż nie jest jasne, czy zarażenie się teraz wariantem Omikron faktycznie zmniejszy prawdopodobieństwo kolejnej infekcji koronawirusa.
"Teoretycznie nie powinniśmy zarazić się ponownie tą samą infekcją - a jeśli już, to powinna mieć ona bardzo łagodny przebieg i zostać szybko wyleczona. Jednak przy tych mutacjach i tempie mutacji, może okazać się możliwe ponowne zakażenie w następnej rundzie i kolejnym zestawem wariantów" - uważa Mercedes Carnethon, epidemiolog i wiceprzewodnicząca departamentu medycyny prewencyjnej na Northwestern Feinberg School of Medicine.
Nawet osoby zaszczepione, które przyjęły dawkę przypominającą, mogą zachorować i zarazić dziecko poniżej 5. roku życia, które nie kwalifikuje się na szczepienia lub bardziej narażonych na ciężki przebieg choroby dorosłych.
"Po prostu rozsądniej jest próbować na razie unikać infekcji" - powiedziała Lauderdale.
Carnethon obawia się, że komunikaty o łagodniejszym przebiegu infekcji po zarażeniu Omikronem niż w przypadku innych wariantów, mogą być naprawdę bardzo mylące.
"Nasze szpitale się zapełniają" - powiedziała. "Więc nawet jeśli wydaje się to łagodne, w dalszym ciągu leczymy naprawdę bardzo dużo przypadków".
Ludzie, którzy z góry zakładają, że łagodnie przejdą chorobę, mogą się bardzo mylić. Carnethon ostrzega, że chociaż Omikron jest obecnie dominującym wariantem, inne, takie ja delta, nadal krążą.
jm
