Wiele osób odczuwa strach i niepokój z powodu tegorocznych wyborów prezydenckich. Ten stan wzmożonego stresu i niepokoju ma nazwę, która powstała po wyborach w roku 2016. Lekarze określają to zaburzeniem stresu wyborczego.
"Oczywiście nie jest to diagnoza kliniczna, ale tak naprawdę termin, który jest używany tylko po to, by uchwycić to, co możemy teraz obserwować" - powiedziała doktor Inger Burnett-Zeigler, profesor nadzwyczajna psychiatrii i nauk behawioralnych na Northwestern University Feinberg School of Medicine.
"W mojej praktyce przez ostatnich kilka tygodni ludzie mówili o lękach i zmartwieniach, w niektórych przypadkach o poczuciu zagłady, o zbliżających się wyborach. W niektórych przypadkach są to odczucia tak dominujące, że zakłócają np. zdolność niektórych osób do snu, ich zdolność skupienia uwagi i koncentracji oraz wykonywania typowych, codziennych czynności" - powiedziała. "Osoby, które już zmagają się z dużym stresem i odczuwają lęki, częściej doświadczają tego poważniej i bardziej wpływa na ich nastrój i codzienne czynności".
Co można zrobić, aby złagodzić ten niepokój?
"Zachęcam ludzi do skupienia się na teraźniejszości, na tym, co jest przed nami w tej chwili, ponieważ wiele zmartwień, które ludzie odczuwają, to zmartwienia dotyczące przyszłości, obawy o rzeczy, które jeszcze nie nadeszły. Dlatego staram się przekierowywać ludzi na sytuacje, które mamy teraz" - powiedziała Burnett-Zeigler.
"Inna rzeczą jest skupienie się na tym, co masz pod kontrolą. Więc dla niektórych może to być po prostu głosowanie. Dla innych działania społeczne. W przypadku jeszcze innych podjęcie aktywnych kroków w celu radzenia sobie ze stresem, który może się pojawiać, angażowanie się w przyjemne czynności, szukanie pomocy i wsparcia.
Naprawdę staram się zachęcać ludzi do oparcia się pokusie - jak to nazywamy - katastrofizacji lub wyolbrzymiania potencjalnie negatywnych skutków".
jm
