Naukowcy z Northwestern University poinformowali o zdiagnozowaniu bardzo rzadkiego, dotychczas występującego sporadycznie na całym świecie szczepu koronawirusa. Jest unikatowy, to prawda, ale sama budowa genetyczna jest łudząco podobna do pierwotnego modelu SARS-CoV-2, czyli tego, który został odkryty w chińskim Wuhan. W przeciwieństwie do innych mutacji, ta konkretna szczególnie mocno atakuje górne drogi oddechowe. Oprócz objawów inna jest także metoda leczenia i inaczej wygląda proces transmisji - przenoszenia wirusa na inne osoby.
„To dowód na to, że różnice w genetyce, czyli budowie wirusa są bezpośrednio związane z objawami i charakterystyką infekcji. Te różnice mogą nam pomóc w pracach nad szczepionką, dzięki tym badaniom wiemy dokładnie, jak powinna działać, żeby była skuteczna i bezpieczna…” – powiedział Dr. Egon Ozer z Northwestern University.
Aby określić różnice w budowie genetycznej wirusa naukowcy z Chicago przebadali próbki dziesiątek pacjentów na terenie miasta, stanu i kraju. To, że w Wietrznym Mieście występuje kilka znanych już typów koronawirusa, było wiadome od jakiegoś czasu, ale odkrycie nowego szczepu jest ewenementem na skalę kraju. To, że zdiagnozowano go akurat w Chicago, ma swoje uzasadnienie, dzieje się tak ze względu na położenie miasta, które czyni je jednym z największych węzłów komunikacyjnych w Stanach Zjednoczonych.
FK
