Chociaż zdecydowanie nie ma się czym chwalić. Już drugi rok z rzędu Chicago uplasowało się w czołówce miast z największym problemem z komarami.
Pewnie nikogo, kto mieszka w rejonie Chicago, nie zaskoczyło to, że nasze miasto ponownie zostało uznane za jedno z najgorszych miejsc w Ameryce jeśli chodzi o te znienawidzone przez wszystkich owady. Firma Orkin, zajmująca się zwalczaniem szkodników, opublikowała w tym tygodniu swój ranking Top 50 Mosquito Cities, a Chicago zajęło wysokie, 5 miejsce, drugi rok z rzędu.
Pierwsze na liście znalazło się Los Angeles, pokonując w tym roku Atlantę, która zajmowała najwyższą pozycję przez siedem kolejnych lat. Orkin przygotowuje swój ranking na podstawie liczby kupowanych środków na komary.
Sezon lęgowy komarów może rozpocząć się już w maju i trwać do września. Owady zwykle stają się aktywne, gdy temperatura przekracza 68 stopni w nocy. Według informacji Amerykańskich Centrów Kontroli i Prewencji Chorób, komary gryzą od świtu do zmierzchu, i szukają ciepłych miejsc, gdy temperatura zaczyna spadać w godzinach wieczornych. Duże miasta, takie jak Chicago, są zwykle znacznie cieplejsze niż tereny podmiejskie i wiejskie ze względu na to, iż jest tam więcej ludzi, zwierząt i budynków.
Poza tym, że gryzą i są dla nas uciążliwe, komary są odpowiedzialne za przenoszenie wirusa Zachodniego Nilu, choroby zwanej wschodnim zapaleniem mózgu i rdzenia koni oraz wirusa Zika. Zagrożenia te dotyczą zarówno ludzi, jak i zwierząt domowych.
Aby chronić się przed tymi owadami, CDC zaleca używanie środków odstraszających owady zatwierdzonych przez EPA, noszenie koszul z długimi rękawami i długich spodni oraz stosowanie ekranów w oknach lub klimatyzacji, aby zapobiec wlatywaniu owadów do środka.
Oto pierwsza dziesiątka miast najbardziej lubianych przez komary:
- Los Angeles, CA
- Atlanta, GA
- Washington, D.C.
- Dallas, TX
- Chicago, IL
- New York, NY
- Detroit, MI
- Miami, FL
- Charlotte, NC
- Raleigh-Durham, NC
jm