Urzędnicy z chicagowskiego ratusza, którzy zostali zwolnieni, zdegradowani albo zawieszeni ze względu na brak wymaganych szczepień na COVID-19 muszą zostać przywróceni do pracy na dotychczasowych warunkach – zdecydowała Illinois Labor Relations Board - Rada ds. Stosunków Pracy Illinois. Dodatkowo muszą otrzymać zwrot wszelkich strat w zarobkach i świadczeniach ubezpieczeniowych. Dostaną też odsetki – 7% zarobków w skali roku.
Zarys sprawy
Całe postępowanie zostało zainicjowane przez pracowników samorządowych z ratusza reprezentowanych przez związki zawodowe, American Federation of State i County and Municipal Employees. Związki zawodowe połączyły się we wspólnym celu, by zaskarżyć przepisy, które burmistrz Lori Lightfoot narzuciła od 2021 roku. Orzeczenie nie dotyczy bezpośrednio policjantów, chociaż Fraternal Order of Police ma swoją własną sprawę toczącą się przed stanową komisją. W ratuszu chodziło o zwolnienia bez wcześniejszych konsultacji ze związkami zawodowymi. Nie wiadomo, ile osób straciło pracę przez brak informacji o statusie szczepień.
Jest komentarz ratusza
Biuro burmistrz Lori Lightfoot na decyzję odpowiedziało lakonicznie w formie oświadczenia: "Wczorajsze orzeczenie było błędną decyzją, która nie podąża za prawem, faktami ani, co ważne, nauką. Obecnie analizujemy orzeczenie i oceniamy kolejne kroki." Ratusz na odwołanie się od orzeczenia ma 30 dni.
Jak to wyglądało?
We wrześniu 2021 roku burmistrz Lightfoot zobowiązała pracowników zatrudnionych w ratuszu i instytucjach podległych miejskim władzom do obowiązkowego zaszczepienia się przeciwko koronawirusowi. Wszyscy miejscy pracownicy i wolontariusze musieli otrzymać ostatnią dawkę szczepionki (w przypadku dwudawkowych) do 1 października, aby byli w pełni zaszczepieni przeciwko COVID-19 do 15 października – bo właśnie tego dnia mijał ostateczny termin na zaszczepienie pracowników zatrudnionych w chicagowskiej administracji publicznej. Obowiązek ten oprócz urzędników dotyczył też nauczycieli z chicagowskich szkół publicznych i wspomnianych policjantów. Każda z tych grup mogła ubiegać się o zwolnienia z obowiązku szczepienia ze względu na uzasadnione względy medyczne lub religijne. W tych przypadkach usprawiedliwienia były rozpatrywane przez innych urzędników miejskich "w zależności od rodzaju sprawy". Nie wiadomo, ile osób nie ujawniło statusu szczepień, ile zostało zwolnionych, ani jakie były pozostałe konsekwencja. Żadna z tych informacji nie została podana do wiadomości publicznej. Urząd miasta jest trzecim co do wielkości pracodawcą w Chicago, zatrudniającym ponad 30,000 osób.
fk