Do zdarzenia doszło w Robb Elementary School w miejscowości Uvalde w Teksasie. Zabójcą okazał się 18-letni uczeń lokalnego liceum, zastrzelony przez polcję, który przed atakiem w szkole podstawowej, postrzelił w domu swoją babcię. Co najmniej kilkanaście osób z ranami postrzałowymi trafiło do szpitala, wśród nich uczniowie, pracownicy placówki i dwóch policjantów.
„Kiedy rodzice podrzucają swoje dzieci do szkoły, oczekują, że będą mogli je odebrać pod koniec dnia nauki. A teraz wielu rodziców jest w żałobie. Stan Teksas opłakuje fakt, że rodzice ci nie będą w stanie odebrać swoich dzieci” - powiedział gubernator Teksasu, Gregg Abbott.
Do wtorku wieczorem tylko trzy ofiary zostały publicznie zidentyfikowane przez członków rodziny: Eva Mireles, nauczycielka czwartej klasy, Amerie Jo Garza, 10 lat i Xavier Lopez, 10 lat. Do wczesnych godzin wieczornych we wtorek kilkoro rodziców wciąż oczekiwało na informacje na temat swoich dzieci.
We just heard screams inside the civic center. Yet another family hearing the worst news possible pic.twitter.com/bqttzDyhFf
— Leigh Waldman (@LeighWaldman) May 25, 2022
Według służb porządkowych napastnik miał pistolet oraz karabin, choć nie są to jeszcze informacje potwierdzone.
Początkowo organy ścigania zostały wezwane do domu napastnika, gdzie postrzelił on swoją babcię, Jej stan nie jest znany.
Następnie funkcjonariusze zostali wezwani do samochodu rozbitego w rowie w pobliżu Robb Elementary, gdy świadkowie zobaczyli mężczyznę odchodzącego od pojazdu, trzymającego w rękach długi karabin i mającego na sobie kamizelkę kuloodporną.
„Kilku oficerów próbowało zatrzymać podejrzanego podejrzanego, ale udało mu się wejść do szkoły” – powiedział sierżant sierż. Erick Estrada w rozmowie z CNN.
Wewnątrz szkoły wchodził do klas i strzelał, zabijając co najmniej 19 uczniów, 2 osoby dorosłe i raniąc kolejnych uczniów i nauczycieli oraz próbujących go powstrzymać policjantów. Ofiarami byli głównie uczniowie 3 i 4 klas.
Na razie motyw jakim kierował się 18-latek nie jest znany lub nie został jeszcze podany do publicznej wiadomości przez ekipy dochodzeniowe. Wiemy tylko, że National Counterterrorism Operations Center poinformował, iż obecnie „nie istnieje żaden dowód na związek tego wydarzenia z terroryzmem”, co wynika z biuletynu organów ścigania, do którego uzyskała dostęp telewizja ABC News.
