----- Reklama -----

LECH WALESA

14 sierpnia 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Przed dziewięciu dekadami prezydent Franklin D. Roosevelt podpisując ustawę o Social Security obiecywał Amerykanom ekonomiczną stabilność na starość oraz solidniejszy fundament gospodarczy dla całego kraju. Dziś, po 90 latach funkcjonowania, program wspiera finansowo niemal 69 milionów obywateli miesięcznie, stanowiąc kluczowe źródło dochodów dla osób po 65. roku życia.

Paradoksalnie, mimo powszechnej społecznej akceptacji, amerykański system emerytalny nigdy nie był tak zagrożony jak obecnie.

Narastające problemy finansowe

Eksperci alarmują, że już w 2034 roku Social Security może nie być w stanie wypłacać pełnych świadczeń - to o rok wcześniej niż przewidywano w poprzednich prognozach. Po tym terminie system będzie mógł finansować jedynie 81% należnych emerytur.

Przyspieszenie tej dramatycznej daty wynika z kilku czynników. Ustawa o sprawiedliwości Social Security, którą w styczniu podpisał były prezydent Joe Biden, zwiększyła świadczenia dla emerytowanych pracowników sektora publicznego. Z kolei nowe przepisy podatkowe wprowadzone przez republikanów w lipcu dodatkowo pogorszyły sytuację finansową systemu.

Brendan Duke z Centrum Budżetu i Priorytetów Politycznych nie pozostawia złudzeń: "Nie przedstawili jeszcze pomysłu na rozwiązanie tego problemu".

Powrót dyskusji o prywatyzacji

Niepokojące sygnały nadchodzą również ze strony obecnej administracji federalnej. Sekretarz skarbu Scott Bessent wspomniał niedawno o nowych kontach inwestycyjnych, które mogłyby stanowić "tylne drzwi do prywatyzacji" systemu. Choć resort skarbu później wycofał się z tych komentarzy, temat prywatyzacji powraca do debaty publicznej.

Warto przypomnieć, że podobna próba miała już miejsce w 2005 roku, gdy prezydent George W. Bush forsował ideę dobrowolnych prywatnych kont emerytalnych. Plan spotkał się wówczas z silnym sprzeciwem społecznym.

Głosy ekspertów - różne recepty

Glenn Hubbard, ekonomista z Uniwersytetu Columbia i były doradca Busha, uważa, że bez redukcji rozmiaru programu nie uda się zabezpieczyć świadczeń dla przyszłych pokoleń. Proponuje ograniczenie wypłat dla zamożnych emerytów.

"Musimy dokonać wyboru" - podkreśla Hubbard. "Jeśli chcemy, żeby świadczenia pozostały na obecnym poziomie, będziemy musieli znacznie podnieść podatki wszystkim. To kwestia politycznej decyzji, ale żadna z opcji nie będzie bezbolesna".

Alternatywną propozycją jest zwiększenie minimalnych świadczeń przy jednoczesnym spowolnieniu wzrostu wypłat dla pozostałych beneficjentów.

Nancy Altman, prezes organizacji Social Security Works, wyraża niepokój nie tyle o same konta prywatne, co o prywatyzację zarządzania programem. Agencja Social Security straciła w tym roku ponad 7 000 pracowników w ramach działań zmierzających do redukcji aparatu państwowego.

Martin O'Malley, były komisarz agencji za czasów Bidena, dostrzega głębsze problemy strukturalne: "Brakuje otwartości i przejrzystości w działaniu agencji. Biura terenowe balansują na granicy załamania".

Społeczne poparcie i rosnące obawy

Badania Associated Press-NORC z kwietnia pokazują paradoksalną sytuację: choć poparcie dla programu rośnie, maleje zaufanie do jego długoterminowej stabilności.

"Ciągle słyszymy, że kończą się pieniądze" - mówi 70-letnia Becky Boober z Maine, która niedawno przeszła na emeryturę po dziesięcioleciach pracy w służbie publicznej. Jej zdaniem istnieją "proste rozwiązania", jak podniesienie pułapu podatków dla osób o wyższych dochodach, czy ewentualnie wieku emerytalnego.

Radykalne propozycje reform

Rachel Greszler z konserwatywnej Heritage Foundation, organizacji stojącej za planem Project 2025 dla drugiej kadencji Donalda Trumpa, postuluje bardziej radykalne zmiany. Jej zdaniem Social Security przestał pełnić swoją pierwotną rolę siatki bezpieczeństwa dla najuboższych seniorów i wymaga gruntownej przebudowy.

Greszler proponuje przekształcenie systemu w kierunku jednolitych świadczeń dla wszystkich emerytów przepracowujących równą liczbę lat, co jej zdaniem zwiększyłoby wypłaty dla jednej trzeciej najgorzej zarabiających.

Wyzwania przyszłości

Po 90 latach istnienia amerykański Social Security stoi przed najtrudniejszym sprawdzianem w swojej historii. Wizja, którą kreślił Roosevelt, wymaga dziś pilnych i trudnych decyzji politycznych. Czas na reformy się kurczy, a społeczeństwo amerykańskie będzie musiało zdecydować, czy gotowe jest na wyższe podatki, niższe świadczenia, czy może na fundamentalne przekształcenie całego systemu emerytalnego.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor