To największy kryzys od kilkudziesięciu lat. Światowa Organizacja Turystyki (UNWTO) poinformowała, że zgodnie z jej prognozami w tym roku nastąpi spadek liczby podróży turystycznych na świecie o około 60-80 proc. Powodem jest sytuacja epidemiologiczna związana z COVID-19.
Mająca siedzibę w stolicy Hiszpanii UNWTO to agencja powiązana z Organizacją Narodów Zjednoczonych zajmująca się kwestiami związanymi z turystyką - prowadzi i przygotowuje m.in. statystyki ruchu turystycznego.
Najpierw fakty. Z przedstawionego przez agencje raportu wynika, że skutki pandemii są widoczne już teraz, patrząc na pierwszy kwartał bieżącego roku. Porównując ten okres z rokiem ubiegłym widoczny jest ponad 20% spadek - w podróż zagraniczną nie pojechało 67 milionów ludzi, a największe starty odnotowały państwa azjatyckie. Cała branża może do końca 2020 roku stracić łącznie od 910 miliardów do 1.2 biliona dolarów, będzie to zależało m.in. od tempa znoszenia restrykcji w poszczególnych krajach.
"Świat walczy dziś z bezprecedensowym kryzysem zdrowotnym i ekonomicznym, a turystyka jest jednym z najbardziej dotkniętych sektorów. Zagrożone są miliony miejsc pracy" - stwierdził sekretarz generalny UNWTO Zurab Pololikaszwili.
Według ekspertów z UNWTO tylko w tym roku pracę może stracić nawet 120 milionów osób na całym świecie, bezpośrednio bądź pośrednio związanych z branżą turystyczną. Obserwatorzy rynku turystycznego uważają, że w 2020 roku oblężenie przeżyją lokalne kurorty i wybrzeża. Ludzie będą się bali podróży zagranicznych.
Kiedy sytuacja się unormuje? Prawdopodobnie wtedy, gdy powstanie szczepionka na koronawirusa, chociaż na ożywienie turystyki być może nie trzeba będzie czekać tak długo. Prawdopodobnie dojdzie do tego pod koniec roku. Najlepsze prognozy na „powrót do normalności” są w Afryce i na Bliskim Wschodzie, w państwach obu Ameryk na wyraźną poprawę trzeba będzie poczekać… do 2021 roku.
Jest to największy kryzys w tym sektorze od 70 lat – czyli od momentu, w którym zaczęto prowadzić statystyki.
FK
