Burmistrz miasteczka Alton w Illinois nakazał podległej sobie policji, aby karała każdego, kto bez powodu narusza stanowy nakaz „pozostania w domu”. Policja posłuchała i to zrobiła, wśród zatrzymanych znalazła się żona burmistrza.
Brant Walker, burmistrz Alton, ujawnił w poniedziałkowym poście na Facebooku, że jedną z kilku osób wylegitymowanych w barze w centrum miasteczka była jego żona, Shannon Walker. Powiedział, że szef policji Alton skontaktował się z nim około pierwszej nad ranem, aby powiedzieć, że w centrum miasta odbywało się w jednym z barów spotkanie towarzyskie, a jedną z wylegitymowanych osób okazała się jego żona.
„Poinstruowałem nadinspektora policji, aby traktował ją tak, jak każdą inną osobę naruszającą nakaz pozostania w domu i by upewnił się, że nie zostanie potraktowana w uprzywilejowany sposób” – powiedział Walker.
Interwencję policji wywołało kilka skarg na Hiram's Tavern w centrum Alton, która mimo rozporządzeń pozostawała otwarta. Osoby spotkane w środku otrzymały nakaz stawienia się w sądzie za popełnione wykroczenie.
Przy okazji stwierdzono, że właściciel baru, Hiram Y. Lewis, poszukiwany jest przez policję z innego powiatu, gdzie wystawiono nakaz jego aresztowania za przemoc domową. Został więc aresztowany, jego bar zamknięty, a goście wyproszeni.
Walker napisał później: „Moja żona jest osobą dorosłą, która jest w stanie podejmować samodzielnie decyzje, a w tym przypadku wykazywała oszałamiający brak rozsądku”. Burmistrz dodał, że był „zawstydzony” z powodu tego zdarzenia i przeprosił mieszkańców Alton, których przez kilka ostatnich tygodni namawiał do przestrzegania nakazu pozostania w domu.
„Moim pierwszym i najważniejszym priorytetem jest bezpieczeństwo i dobre samopoczucie mieszkańców Alton” – napisał na Facebooku.
RJ
