17 marca 2023

Udostępnij znajomym:

Według nowego raportu Centers for Disease Control and Prevention w 2021 r. Stany Zjednoczone odnotowały jeden z najgorszych wskaźników śmiertelności matek w historii kraju. Z raportu wynika, że zmarło 1 205 kobiet, a to oznacza 40% wzrost w porównaniu z poprzednim rokiem. W 2020 roku ilość zgonów wyniosła 861, a w 2019 754. Współczynnik umieralności matek w 2021 r. wyniósł 32,9 zgonów na 100 000 żywych urodzeń, w porównaniu ze wskaźnikiem 23,8 w 2020 r. i 20,1 w 2019 r.

Dane Światowej Organizacji Zdrowia pokazują, iż śmiertelność matek w krajach o wysokich dochodach ogółem wyniosła 12 na 100 000 żywych urodzeń w 2020 r., podczas gdy w krajach o niskich dochodach 430 na 100 000. WHO definiuje śmierć matki jako „śmierć kobiety w czasie ciąży lub w ciągu 42 dni od zakończenia ciąży”.

Międzynarodowe porównania zgonów matek są trudne ze względu na różnice w metodologii śledzenia danych, ostrzega autorka nowego amerykańskiego raportu, Donna Hoyert, naukowiec zajmujący się zdrowiem w National Center for Health Statistics w CDC. Zauważa jednak, że Stany Zjednoczone „nie radzą sobie zbyt dobrze” ze śmiertelnością matek.

„Po prostu nie ma powodu, aby bogaty kraj miał wysoką śmiertelność matek” – mówi Eileen Crimmins, profesor gerontologii na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Najnowsza kompilacja danych CDC z komitetów stanowych, które dokonują przeglądu tych zgonów, wykazała, że 84% zgonów związanych z ciążą w USA można było zapobiec.

52

Wzrost śmiertelności matek w 2021 r. „obserwowano w różnych grupach wiekowych i rasowych oraz grupach pochodzenia latynoskiego” – mówi Hoyert, która łączy wzrost liczby zgonów matek z pandemią COVID-19.

Wstępne dane sugerują, że liczba zgonów osiągnęła szczyt w 2021 roku i zaczęła spadać w zeszłym roku. „Więc miejmy nadzieję, że to był szczyt” – mówi Hoyert.

Dr Veronica Gillispie-Bell, ginekolog-położnik w Ochsner Health w Luizjanie, która współpracuje z stanowym departamentem zdrowia w celu monitorowania zgonów matek, mówi, że na tę sytuację wpływają przede wszystkim czynniki społeczne, a nie biologiczne, które zwiększają przepaść rasową w dostępie do opieki. „Musimy zająć się czynnikami społecznymi, które albo stanowią bariery w dostępie do opieki, albo pogarszają stan zdrowia przed ciążą” – mówi. „Tu nie chodzi tylko o lekarzy w szpitalu”.

jm

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Crystal Care of Illinois

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor