----- Reklama -----

LECH WALESA

29 maja 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Świat musi przygotować się na kolejne lata rekordowych temperatur, które pogłębią katastrofalne zjawiska pogodowe — ostrzegają czołowe agencje meteorologiczne. Według wspólnej prognozy Światowej Organizacji Meteorologicznej (WMO) oraz Brytyjskiego Biura Meteorologicznego (UK Met Office), w ciągu najbliższych pięciu lat istnieje aż 80% prawdopodobieństwa, że padnie nowy globalny rekord temperatury. Jeszcze bardziej prawdopodobne jest przekroczenie progu ocieplenia ustalonego w porozumieniu paryskim z 2015 roku.

Choć mówienie o średniej temperaturze globu może wydawać się abstrakcyjne, ma to bardzo konkretne konsekwencje. „Wyższa temperatura oznacza większe ryzyko ekstremalnych zjawisk pogodowych: silniejszych huraganów, intensywnych opadów, susz” — tłumaczy klimatolożka z Uniwersytetu Cornella, Natalie Mahowald. „W praktyce oznacza to po prostu więcej ludzkich tragedii”.

Każdy ułamek stopnia Celsjusza dodany przez zmiany klimatu wywołane działalnością człowieka to wzrost częstotliwości i intensywności zjawisk takich jak fale upałów, susze, powodzie czy pożary — ostrzega Johan Rockström, dyrektor Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu w Poczdamie. Zwraca również uwagę na wzmożone ryzyko cyklonów tropikalnych wzmacnianych przez działalność człowieka.

Co więcej, po raz pierwszy naukowcy dopuszczają możliwość — choć niewielką — że do końca dekady średnia roczna temperatura może przekroczyć nie tylko cel porozumienia klimatycznego z Paryża, który zakładał ograniczenie ocieplenia do 1,5°C, ale osiągnąć aż 2°C, czyli poziom, którego przekroczenie uznawane jest za niebezpieczne i trudne do odwrócenia. To scenariusz, który Adam Scaife i Leon Hermanson z UK Met Office nazwali „szokującym”.

Zgodnie z prognozami, istnieje 86% szans, że któryś z nadchodzących pięciu lat przekroczy próg 1,5°C, a 70% szans, że cała pięcioletnia średnia również go przewyższy. Modele opracowano na podstawie ponad 200 symulacji komputerowych przygotowanych przez dziesięć międzynarodowych ośrodków badawczych.

Dziesięć lat temu naukowcy oceniali, że szansa na przekroczenie 1,5°C w którymkolwiek roku była równa zaledwie 1%. Tymczasem w 2023 roku ten próg został już osiągnięty. W 2024 roku świat był cieplejszy o 1,5°C w stosunku do epoki przedprzemysłowej, ale ponieważ porozumienie paryskie odnosi się do średniej z 20 lat, formalnie próg ten jeszcze nie został przekroczony. Według Chrisa Hewitta z WMO, obecna średnia dziesięcioletnia ocieplenia wynosi około 1,4°C.

„Jeśli najbliższe pięć lat rzeczywiście okaże się cieplejsze średnio o ponad 1,5°C, więcej ludzi niż kiedykolwiek wcześniej znajdzie się w grupie ryzyka związanego z falami upałów” — przestrzega Richard Betts, kierownik badań nad skutkami klimatycznymi w UK Met Office i profesor Uniwersytetu w Exeter. „Będziemy obserwować więcej zgonów, więcej problemów zdrowotnych, a także poważniejsze pożary, bo wyższa temperatura będzie wysuszać środowisko”.

Równocześnie regiony arktyczne ocieplają się ponad trzykrotnie szybciej niż reszta świata. To przyspiesza topnienie lodowców i podnoszenie się poziomu mórz.

Naukowcy porównują globalny wzrost temperatury do jazdy ruchomymi schodami, gdzie naturalne zjawiska takie jak El Niño działają jak przyspieszacze — czasem popychają klimat do góry, czasem pozwalają nieco ochłonąć. Jednak ostatnio, po każdym takim skoku, temperatura nie wraca już na poprzedni poziom. „Rekordowe temperatury stają się natychmiastową normą” - mówi Rob Jackson, klimatolog z Uniwersytetu Stanforda.

Wszystkie te dane ukazują ponury obraz przyszłości: zmiany klimatu przyspieszają, a skutki stają się coraz bardziej odczuwalne. Naukowcy nie mają wątpliwości — ludzkość musi podjąć zdecydowane działania, by zatrzymać ten trend. Inaczej każdy kolejny rok może bić niechlubne rekordy, a skrajne zjawiska pogodowe staną się naszą codziennością.

----- Reklama -----

OBAMACARE - MEDICARE 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor