Blisko jedna czwarta przedstawicieli pokoleń Z i milenialsów planuje w ciągu najbliższego roku porzucić etat, by rozpocząć działalność na własną rękę – wynika z najnowszego sondażu opublikowanego przez SideHustles.com. To sygnał większych zmian, które mogą w nadchodzących latach wstrząsnąć rynkiem pracy w USA.
Zmiana pokoleniowa – ku niezależności
Jak pokazuje raport, rośnie liczba młodych osób, które szukają w pracy nie tylko dochodu, ale także sensu, elastyczności i autonomii. To zjawisko może doprowadzić do istotnych przemian – od sposobu zarządzania kadrami po model pracy, który coraz częściej odbiega od tradycyjnego „od dziewiątej do piątej”.
W 2024 roku pokolenie Z po raz pierwszy liczebnie wyprzedziło „baby boomersów” na rynku pracy. Jeśli obecne tendencje się utrzymają, to wpływ tej grupy na kulturę pracy i rozwój gospodarki twórców będzie jeszcze silniejszy.
Z badania przeprowadzonego w kwietniu 2025 roku wynika, że: 13% przedstawicieli Gen Z i 11% milenialsów planuje rzucić swoją dotychczasową pracę w ciągu 12 miesięcy. Dla porównania – wśród starszych pokoleń (boomerów i Gen X) te wskaźniki są znacznie niższe.
Motywacje: pieniądze, sens, autonomia
Dla ponad połowy młodych osób z pokolenia Z głównym powodem odejścia z etatu jest chęć uzyskania wyższych zarobków. Wśród milenialsów ten motyw wskazało 49% respondentów, a wśród pokolenia X – 45%.
Z kolei 46% młodych podkreśla, że szuka większego poczucia sensu i niezależności w pracy – to więcej niż wśród starszych grup.
Jak zauważa Bryan Driscoll, konsultant HR: „Takie decyzje łatwiej podjąć, gdy jest się młodym, nie ma dzieci, zobowiązań czy wysokich kosztów życia. To nie tylko kwestia ambicji – to także pytanie, kogo stać na ucieczkę z niesprawiedliwego systemu, a kto musi w nim tkwić”.
Praca na własnych warunkach
Z raportu Upwork’s Freelance Forward wynika, że aż 70% przedstawicieli Gen Z na świecie albo już pracuje jako freelancerzy, albo planuje wkrótce rozpocząć taką działalność. Wskazuje to na wyraźne przesunięcie w kierunku bardziej niezależnych form zatrudnienia.
Brak odpowiedniego wsparcia ze strony pracodawców tylko przyspiesza ten proces. Tylko 21% zatrudnionych Amerykanów czuje się w pełni wspieranych w swojej karierze. Dla Gen Z kluczowe znaczenie miałyby lepsze możliwości rozwoju zawodowego i mentoring – co czwarty badany przyznał, że to mogłoby go skłonić do pozostania na etacie.
Najczęstsze obawy osób rozważających własny biznes to: niestabilność finansowa (71%), strach przed porażką (53%) oraz brak dostępu do ubezpieczenia zdrowotnego (41%). To powody, dla których wiele osób waga się przed całkowitym zaangażowaniem we własną działalność.
„Po pandemii ludzie zaczęli oczekiwać więcej od pracy: więcej pieniędzy, więcej sensu, więcej elastyczności. I często są przekonani, że wszystko to da im własna firma. Ale często zapominają, że potrzeba lat ciężkiej pracy, by to osiągnąć. To klasyczny przypadek ‘sukcesu z dnia na dzień, który trwał dekadę’” – mówi Drew Powers, założyciel firmy Powers Financial Group z Illinois.
Z kolei Alex Beene, nauczyciel edukacji finansowej z Uniwersytetu Tennessee w Martin, zauważa, że „praca dodatkowa czy praca na pół etatu zyskały ogromną popularność wśród młodych – często zapewniają one realne wsparcie finansowe. Dla wielu z nich to już nie tylko dorabianie, ale sposób na życie i potencjalny biznes”.
„Nic dziwnego, że wielu próbuje teraz przejść ze swojego obecnego zajęcia do samodzielnego biznesu” – uważa Bryan Driscoll, konsultant ds. HR, dodając, że „Gen Z i milenialsi nie odchodzą z pracy, bo wszyscy marzą, by być kolejnym Zuckerbergiem. Oni uciekają od toksycznych miejsc, niskich zarobków i pracodawców, którzy traktują ich jak zasoby jednorazowego użytku. Jeśli praca nie oferuje godności, elastyczności i uczciwego wynagrodzenia – tworzą własną”.
Kevin Thompson, szef 9i Capital Group: „Ci młodzi ludzie widzieli, jak ich rodzice przez dekady harowali, często bez większej satysfakcji i bez wolności. Sami mają więcej czasu i przestrzeni, by próbować czegoś innego. Dla Gen Z biznes to nie tylko pieniądze. Chcą tworzyć coś, co ma znaczenie. Liczy się zysk, ale równie ważny jest cel”.
Tendencja do porzucania etatów i zakładania własnych firm prawdopodobnie będzie się nasilać w kolejnych miesiącach. Może to wymusić na pracodawcach zupełnie nowe podejście do rekrutacji i zatrzymywania talentów.
Jak podsumowuje Thompson: „Jeśli model tradycyjnego zatrudnienia ma przetrwać, firmy będą musiały płacić więcej i oferować więcej. Gen Z – a wkrótce także Gen Alpha – nie boją się pracy. Ale nie będą pracować tam, gdzie nie czują sensu. Potrzebują elastyczności i poczucia, że to, co robią, ma wartość. Jeśli tego nie dostaną – odejdą”.