----- Reklama -----

LECH WALESA

08 maja 2025

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Departament Transportu USA (DOT) zapowiedział stworzenie nowego, kompleksowego systemu kontroli ruchu lotniczego, który ma zastąpić obecny, przestarzały system funkcjonujący od dekad. Nowy projekt ma być gotowy do 2028 roku i obejmuje modernizację całej infrastruktury technicznej odpowiedzialnej za bezpieczeństwo lotów – od radarów, przez łączność, aż po systemy komputerowe.

Decyzja została ogłoszona przez sekretarza transportu Seana Duffy’ego w czwartek, zaledwie kilka dni po poważnej awarii na lotnisku Newark Liberty International Airport. 28 kwietnia kontrolerzy stracili zarówno obraz radarowy, jak i łączność radiową, co doprowadziło do dramatycznej sytuacji na lotnisku. Co najmniej pięciu kontrolerów musiało udać się na urlop z powodu traumy.

Awaria ujawniła głębokie braki w infrastrukturze systemu, który od lat boryka się z technologicznym zacofaniem. Jak podkreślił Duffy: „Dziesięciolecia zaniedbań pozostawiły nas z przestarzałym systemem, który zawodzi. Stworzenie nowego systemu to nie tylko sprawa ekonomiczna, to kwestia bezpieczeństwa narodowego”.

Nowy plan zakłada wymianę kluczowych elementów infrastruktury: radarów, systemów łączności, urządzeń automatyki oraz modernizację samych budynków kontroli lotów. Do 2028 roku ponad 4,600 lokalizacji zostanie wyposażonych w nowoczesne, szybkie połączenia – światłowodowe, satelitarne i bezprzewodowe – które zastąpią obecne, oparte głównie na przestarzałych liniach miedzianych.

DOT zapowiedział również wdrożenie ponad 25,000 nowych radiostacji oraz 475 nowoczesnych przełączników głosowych. Celem jest usprawnienie komunikacji pomiędzy kontrolerami a pilotami, co pozwoli ograniczyć opóźnienia i zwiększyć bezpieczeństwo.

Plan zakłada wymianę aż 618 radarów – większość z nich już dawno przekroczyła swój przewidziany cykl życia. Dodatkowo wybudowanych zostanie sześć nowych centrów kontroli lotów, co będzie pierwszą taką inwestycją od lat 60. XX wieku. DOT chce również przyspieszyć tempo wymiany wież kontroli lotów.

Modernizacja obejmie też rozbudowę systemu tzw. „świadomości naziemnej” – technologii pomagającej zapobiegać kolizjom na płytach lotnisk – z obecnych 50 do 200 lotnisk. W stanie Alaska pojawi się 174 nowych stacji meteorologicznych. Dzięki temu system usług lotniczych na Alasce ma do 2028 roku funkcjonować na poziomie porównywalnym z kontynentalnymi Stanami Zjednoczonymi.

Scott Kirby, prezes United Airlines, nazwał dzień ogłoszenia planu „historycznym” i podkreślił, że po raz pierwszy od lat widzi realną szansę na modernizację amerykańskiego systemu kontroli lotów. „Sekretarz Duffy to człowiek czynu. Jeśli ktoś może to zrealizować szybciej niż zazwyczaj działa rząd, to właśnie on” – odpowiedział Kirby na pytanie, czy uważa, że projekt może zostać ukończony w zakładanym czasie.

Ogłoszenie DOT zbiegło się w czasie z komunikatem FAA, w którym agencja zapowiedziała natychmiastowe działania w Newark. Obejmują one m.in. instalację trzech nowych, szerokopasmowych łączy telekomunikacyjnych oraz zastąpienie kabli miedzianych światłowodami. Dodatkowo uruchomiony zostanie tymczasowy system zapasowy w Philadelphia TRACON – centrum kontroli, które obsługuje podejścia do lotniska Newark. FAA planuje także zwiększenie zatrudnienia kontrolerów i kontynuuje intensywne szkolenia nowych pracowników.

Problemy z technologią w FAA ciągną się od lat. Według raportu Government Accountability Office (GAO) z 2024 roku, aż 105 spośród 138 analizowanych systemów technologicznych FAA uznano za niesprawne (51) lub zagrożone niesprawnością (54). Z tego 58 miało krytyczne znaczenie dla bezpieczeństwa i efektywności ruchu lotniczego.

Lata problemów technicznych

Do najgłośniejszych incydentów ostatnich lat należy awaria systemu NOTAM w 2023 roku – narzędzia dostarczającego pilotom kluczowe informacje przed lotem. Notice to Airmen, jest oddzielny od systemu kontroli ruchu lotniczego, który utrzymuje samoloty w bezpiecznej odległości od siebie, ale jest kolejnym kluczowym narzędziem dla bezpieczeństwa lotniczego. W wyniku awarii odwołano lub opóźniono tysiące rejsów. Wcześniej, w 2014 roku, pracownik kontraktowy podpalił centrum kontroli lotów FAA w Chicago, co unieruchomiło zarządzanie ruchem lotniczym na ponad dwa tygodnie.

Była zastępczyni administratora FAA, Katie Thomson, przyznała, że agencja planowała już wcześniej stopniowe przechodzenie na nowoczesne systemy, ale z powodu kosztów i ograniczeń technologicznych tempo było zbyt wolne. „Mamy do czynienia z przestarzałą, analogową infrastrukturą, której naprawy są drogie i często ignorowane przez lokalne firmy telekomunikacyjne” – powiedziała.

W marcu 2023 roku FAA podpisała 15-letni kontrakt z firmą Verizon o wartości 2,4 miliarda dolarów na kompleksową modernizację łączności. Kontrakt ten – znany jako FENS (FAA Enterprise Network Services) – obejmuje dostarczenie nowoczesnych usług telekomunikacyjnych i zarządzania informacją. Elon Musk skrytykował jednak opieszałość Verizon, twierdząc, że zagraża to bezpieczeństwu lotniczemu. Zaproponował, by jego firma Starlink przejęła część odpowiedzialności.

Rzecznik Verizon Rich Young powiedział CNN, że umowa jest „w trakcie wdrażania” i będzie obejmować nową sieć światłowodową, zastępującą przestarzałe linie miedziane.

FAA testuje obecnie systemy Starlink w lokalizacjach o niskim ryzyku – głównie w Alasce. Spośród 17 testowanych połączeń satelitarnych, dwa znajdują się w Atlantic City, siedem na Alasce i osiem w Oklahomie. Testy są prowadzone w ramach kontraktu z firmą L3 Harris.

Senator Chuck Schumer z Nowego Jorku podczas konferencji prasowej w poniedziałek ostro skrytykował wykorzystywanie kabli miedzianych w 2025 roku. „Podczas awarii w Newark winny był właśnie taki przewód. Dlaczego nadal ich używamy? Słyszeli o światłowodach?” – ironizował.

Jednym z czynników, które pogłębiły problemy w Newark, była decyzja FAA z lata 2024 o przeniesieniu kontrolerów podejścia z Long Island (ośrodek N90) do Filadelfii. Thomson tłumaczyła tę decyzję chronicznymi trudnościami kadrowymi w N90 – nie udawało się ani zatrzymać pracowników, ani przyciągnąć nowych, mimo oferowania dodatków pieniężnych. Fatalna atmosfera pracy doprowadziła do poważnych braków kadrowych i paraliżu ruchu lotniczego w północno-wschodnim korytarzu lotniczym USA.

Różnice w wynagrodzeniach są minimalne – nowi kontrolerzy w Nowym Jorku zaczynają od 64,230 dolarów rocznie, w Filadelfii od 60,058 dolarów. Maksymalna pensja certyfikowanego kontrolera w obu lokalizacjach wynosi 225,700 dolarów.

Zdaniem Thomson, problemem nie jest tylko brak kadr, lecz przede wszystkim przestarzała technologia, która zawodzi coraz częściej. „Newark to skrajny przypadek, ale podobne awarie zdarzają się w całym kraju. Widzimy coraz szybszy rozkład systemu” – podkreśla.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor