Prezydent Donald Trump wraz z kilkoma innymi wysoką rangą urzędnikami państwowymi został pozwany w związku z nierównym traktowaniem beneficjentów pakietu stymulacyjnego. To program wsparcia mający na celu zniwelowanie strat i pobudzenie amerykańskiej gospodarki w związku z panującą pandemią koronawirusa. Z programu opiewającego na kwotę 2 bilionów dolarów nie skorzystają rodziny, w których jeden ze współmałżonków jest imigrantem i nie posiada numeru ubezpieczenia społecznego Social Seciurity - mimo tego, że mieszka w USA i płaci tutaj podatki. W takiej sytuacji znalazły się tysiące imigrantów, także tych polskiego pochodzenia.
Pozew przeciwko prezydentowi został złożony przez mieszkańca stanu Illinois posługującego się pseudonimem „John Doe”.
Zarzut?
Naruszenie konstytucji i forma dyskryminacji oparta na tym „kto z kim postanowił się ożenić”. Mężczyzna twierdzi, że mimo dwójki dzieci będących obywatelami Stanów Zjednoczonych odmówiono jego rodzinie wsparcia finansowego, właśnie ze względu na żonę spoza USA, która nie ma numeru SSN. Rodziny rozliczające się wspólnie, w których jeden z małżonków jest w takiej sytuacji, nie mogą ubiegać o wsparcie w ramach ustawy CARES, chyba, że drugi służy w amerykańskiej armii – w takim przypadku wspomniane ograniczenie przestaje obowiązywać.
Przyjęty w Senacie pakiet pomocowy przewiduje wypłaty w wysokości do $1,200 na każdą osobę dorosłą i $500 na dziecko w wieku poniżej 17 lat, w zależności od dochodów gospodarstwa domowego. Oczekuje się, że skorzystają z tego także legalni rezydenci lub posiadacze zielonej karty. Osoby zarabiające powyżej 99,000 dolarów rocznie lub pary zarabiające powyżej 198,000 nie otrzymają żadnej pomocy.
Oprócz Donalda Trumpa pozwani zostali także: przewodniczący większości senackiej, sen. Mitch McConnell i sekretarz skarbu Steven Mnuchin. Pozew został złożony w sądzie rejonowym dla północnego Illinois.
„John Doe” jest pierwszym, który w tej sprawie wstąpił na drogę sądową, a szacuje się, że w takiej sytuacji mogło się znaleźć ponad milion rodzin. Mężczyzna domaga się przede wszystkim usunięcia wadliwych jego zdaniem zapisów ustawy, a także przyznania odpowiedniego zadośćuczynienia.
