Może jeszcze nie wszystkie i nie w pełnym zakresie, ale już będzie można je regularnie odwiedzać. Do tej pory oferowały one pomoc tylko w sytuacjach nagłych.
Departament Zdrowia Publicznego i Stowarzyszenie Stomatologiczne z naszego stanu nie zalecają już ograniczania procedur dentystycznych wyłącznie do nagłych wypadków. Wytyczne z początku maja mówią, że dentyści mogą ponownie wykonywać rutynowe procedury - to znaczy, jeśli najpierw skonsultują się z prawnikami, firmami ubezpieczeniowymi i zapoznają się z wytycznymi.
Są również proszeni o podjęcie dodatkowych środków ostrożności, takich jak badanie stanu zdrowia pacjentów, zanim pojawią się oni w gabinecie.
Dr Stacey Van Scoyoc, stomatolog z Bloomington, która jest również rzeczniczką Illinois State Dental Society, poinformowała w ubiegłym tygodniu, że wiele gabinetów dentystycznych zaczyna oferować regularne usługi. Przyznała, że kontaktując się z pacjentami najczęściej można usłyszeć, że nie mogą się doczekać powrotu do gabinetu. Od marca byli takiej możliwości pozbawieni.
Zanim gabinet otworzy swe podwoje, musi się przygotować. Nieco czasu zajmuje zakup odpowiedniego wyposażenia ochronnego, wciąż są z tym kłopoty, choć już mniejsze niż w początkach pandemii. Dostępność środków i wyposażenia ochronnego zależy od regionu stanu, w którym dentysta prowadzi praktykę, ale ogólnie ceny produktów do ochrony osobistej dramatycznie wzrosły.
„Firmy zaopatrzeniowe mają trudności z uzyskaniem dla nas sprzętu ochrony osobistej, który zazwyczaj zamawiamy, ponieważ większość trafia na potrzeby placówek medycznych znajdujących się na pierwszej linii walki z koronawirusem” - powiedziała.
Van Scoyoc mówi, że chociaż nie obowiązują już wskazówki, że dentyści powinni unikać rutynowej pracy, to wizyty w gabinecie dentystycznym prawdopodobnie nie będą takie, jak pamiętają je pacjenci.
Po pierwsze, w poczekalni nie będzie krzeseł.
Poza tym „będziemy cię sprawdzać, zanim wejdziesz do gabinetu - 24 do 48 godzin wcześniej" – mówi rzeczniczka Illinois State Dental Society – "Telefonicznie będziemy pytać o samopoczucie".
W przeszłości pacjenci z objawami przeziębienia zwykle po zgłoszeniu dolegliwości mogli poddać się leczeniu w gabinecie dentystycznym, obecnie odpowiedź w takich przypadkach brzmi "Absolutnie nie”.
RJ
