05 lipca 2022

Udostępnij znajomym:

Dzięki osi czasu i oznaczonych lokalizacjach każdy użytkownik telefonu komórkowego może sprawdzić, gdzie był danego dnia o danej godzinie. Firma Google poinformowała, że historia wizyt w miejscach „wrażliwych” - centrach leczenia niepłodności, klinikach aborcyjnych czy klinikach i ośrodkach leczenia uzależnień - zostanie usunięta z osi czasu. Komunikat spółki został ogłoszony kilkanaście dni po uchyleniu wyroku Roe vs Wade przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych. Konsekwencją tej decyzji jest koniec amerykańskiego kompromisu aborcyjnego, który obowiązywał przez niemal 50 lat. Google otwarcie przyznaje, że nie zamierza pomagać organom ścigania.

Google usunie dane o lokalizacji pokazujące, kiedy kobiety odwiedzały kliniki aborcyjne. Jen Fitzpatrick, wiceprezes ds. systemów w Google napisała we wpisie na blogu, że firma zacznie usuwać dane bezpośrednio po wizycie kobiety bądź mężczyzny w miejscu „wrażliwym”. W główniej mierze chodzi o kobiety, bo cały zabieg opiera się o wizyty w klikach aborcyjnych.

Powód jest oczywisty

Biuro prasowe spółki przekazało, że cyfrowy ślad mógłby posłużyć amerykańskim organom ścigania do wszczęcia postępowań przeciwko kobietom, które ciążę przerwały nielegalnie. Legalna aborcja nie jest już zagwarantowana konstytucyjnie, a w związku z tym przede wszystkim policja może uzyskać nakazy przeszukania historii wyszukiwania, geolokalizacji i innych informacji związanych z ciążą. Rzecznik Google nie odpowiedział na pytania dziennikarzy o to, jak firma będzie identyfikować takie wizyty lub czy wszystkie powiązane dane zostaną wymazane z jej serwerów. Google jest pierwszą firmą technologiczną, która publicznie mówi o tym, w jaki sposób będzie chronić dane swoich użytkowników w odpowiedzi na rosnące obawy związane z orzeczeniem sądu i tym, jak nowe prawo może być wykorzystane przez organy ścigania. Zmiana zasad Google’a wejdzie w życie w ciągu najbliższych tygodni dla użytkowników, którzy mają włączone ustawienie "historia lokalizacji".

Co spowodował wyrok Sądu Najwyższego?

Dwa tygodnie temu decyzją 6-3 Sąd Najwyższy USA uchylił orzeczenie Roe vs Wade z 1973 r., które ustanowiło konstytucyjne prawo kobiet do aborcji, zezwalając na nią w pierwszych dwóch trymestrach ciąży w Stanach Zjednoczonych. Za unieważnieniem 50-letniego kompromisu aborcyjnego opowiedziało się sześcioro sędziów konserwatywnych, przeciwnych było troje liberalnych. W konsekwencji amerykańskie stany będą miały dowolność w kształtowaniu polityki aborcyjnej. 32 ośrodki aborcyjne w Arkansas, Luizjanie, Missouri i Teksasie wkrótce nie będą mogły przeprowadzać aborcji, co spowoduje, że ponad 8 milionów kobiet nie będzie miało dostępu do zabiegu aborcji w miejscu zamieszkania. Luizjana wprowadzi swój zakaz natychmiast. Teksas zdelegalizuje aborcję w ciągu 30 dni. Arkansas i Missouri zrobią to, gdy tylko ich prokuratorzy generalni oficjalnie potwierdzą, że Sąd Najwyższy unieważnił wyrok w sprawie Roe vs. Wade. W co najmniej 13 stanach obowiązują ustawy, które albo natychmiast zakazują aborcji, albo zrobią to wkrótce. Przynajmniej jedna czwarta spośród 800 klinik w Stanach Zjednoczonych zostanie zamknięta.

fk

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor