Jak to mówią doświadczeni wędkarze: dla wędkarza jest zawsze dobra pogoda lub bardzo dobra pogoda. Nigdy nie ma złej pogody na wędkowanie.
Tak było w niedzielę 29 września na Delavan Lake, WI. Dopisali sami najbardziej doświadczeni wędkarze, którzy od kilku już lat biorą udział w polonijnych zawodach wędkarskich na jeziorze Delavan organizowanych przez Polish Fishing and Hunting Club. Wielu chętnych dzwoniło wcześniej i upewniało się, że zawody na pewno się odbędą. Pomimo złych pogodowych prognoz na niedzielę nie zabrakło chętnych do wędkowania, zarówno z łodzi jak i z brzegu.
Już od godziny 7:00 rano, po wymaganej rejestracji, pierwsi zawodnicy wyruszyli łodziami na jezioro jak również na brzegu jeziora zaczęli zajmować swoje stanowiska do wędkowania. Zawody trwały do godziny 12:00 w południe, po tym czasie komisja sędziowska w składzie: Jan Dąbrowski, Małgosia Dąbrowska, Monika Gancarz i Jerzy Krawczyk, oceniła złowione okazy ryb w klasie Game Fish i klasie Panfish.
Złowione ryby musiały w pełni spełniać warunki regulaminu DNR dla jeziora Delavan, WI. W klasie Gamefish: bass musiał posiadać długość min. 18”, walleye min. 18” i pike min. 32” długości. W klasie Panfish nie ma limitów długości tylko limity ilości. Takie ryby jak bluegill, sunfish, crappie czy perch, nie mogą być złowione w ilościach powyżej 25 szt. na jeden dzień. W zawodach jednak liczyły się tylko dwie największe złowione ryby, które oceniane były na wagę.
Wyniki:
Klasa Game Fish z łodzi
1. Błażej Szumiło – walleye 23”, 3.8 lb. Nagroda $250.00
2. Sławomir Wiater – bass 18-1/4”, 3.3 lb. Nagroda $150.00
3. Grzegorz Magda – bass 18-1/2”, 3.1 lb. Nagroda $100.00
4. Kamil Kania – bass 18-1/4”, 2.4 lb.
Klasa Panfish z łodzi
1. Marek Żądło – 0.5 lb. Nagroda $125.00
Klasa Panfish z brzegu
1. Sobolewski Marcin – 0.8 lb. Nagroda $125.00
2. Ryszard Sadowski – 0.7 lb. Nagroda $75.00
3. Jakub Pytlak – 0.5 lb. Nagroda $50.00
4. Grzegorz Domaradzki – 0.4 lb.
Wielkie podziękowania i gratulacje dla wszystkich wędkarzy biorących udział w zawodach.
Po zakończonych zawodach czynna była kuchnia polowa z gorącymi przekąskami.
Głównymi kucharzami byli Janusz Małek i Jacek Krzysztofczyk, którzy serwowali gorące krupniaki i kiełbaski z kapustą z grilla. Napoje różne serwowane były w szerokim wyborze. Pomimo pochmurnej i chwilami deszczowej pogody, piknik w pięknym parku na jeziorem trwał do wieczora.
Do zobaczenia za rok - już na X Polonijnych Derbach Wędkarskich.
Tekst i zdjęcia: Jerzy Krawczyk